Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Na szczescie są wypis odbierzemy jutroZawsze myslalam ze w niedziele nia ma wypisow
W ogole, jako sekretarka na oddziale pracuje taka jedna dziewczyna, miastowa plotkara. A jej mąż pracuje z moim. Jeszcze. I ona wszystko juz wie, a w piątek jak mnie przyjmowala to stała i słuchała.. pod pretekstem czekania na moja krew do zaniesienia.. I już wie,ze in vitro. Ale moja lekarka potem przyszla i mi powiedziala,ze z nią rozmowę przeprowadziła. Ja jej powiedziałam,że jak to gdzieś wyjdzie to będę wiedziała skad i tak tego nie zostawię. Chyba ja nastraszyla. Niecierpie dziewuchy, mąż nie znosi jej męża. Pracuje z mezem po znajomości, bo jego mama gdzieś tam w biurze siedzi. Są strasznymi brudasami, plotkarzami. Ona żyje pod publikę, insta, blog, do szpitala ktos ja na rejestrację wkrecil, bez wyksztalcenia (nikogo nie urazajac). I jak tylko usłyszy "newsa" to sprzedaje dalej. W piątek jak ja zobaczylam to mi ciśnienie skoczylo. Dziś mi wszystko jedno, już mam w dupie, ale skoro ja ukrywam ten fakt chociaz by przed rodzonym bratem to nie chcialabym by to wyszło gdzieś w miasto od obcych.