reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny obejrzałam w tym tygodniu dwa kolejne filmy dotyczące In Vitro - oba na brytyjskim Netflixie ale sprawdźcie może na polskim też jest
Only You - brytyjska fabuła ale zaskakuja, można ciekawy przekaz dla siebie z niego wyciągnąć
Vegas Baby - amerykański dokument, poruszający i prawdziwy, na pewno pocieszenie że w Polsce koszty IVf to nadal coś osiagalnego czego nie można powiedzieć o USA, do tego nie mają tam naszego cudotworcy docenta P. ;)
 
reklama
Ja po ciąży pozamacicznej zachorowałam na nadczynna tarczyce GB. Tak mną stres i zal szargał przez pół roku . Miałam depresje i żyć się nie chciało . Teraz wiem ze nie mogę dopuścić do nawrotu choroby bo będę musiała zawiesić starania . Tylko ze ból jest tak silny ze nic nie przemawia do mnie abym się uspokoiła .
;( kochana, to wszystko jest takie trudne, niesprawiedliwe... Trzymam ciągle kciuki za to aby ten jeden jedyny okazał się szczęśliwy. A jeśli się nie uda, to zbieraj siły na dalszą walkę i może rzeczywiście w nowym miejscu. Nie wiem czemu, ale sobie probuje każdą porażkę i krzywdę tłumaczyć głupim stwierdzeniem, ze "nic nie dzieje się bez przyczyny"... Tak siebie pocieszam. Trzymaj się dzielnie ;*
 
Kochana [emoji3064]przytulam cie tak wirtualnie. Tak wiele przeszłaś i wycierpiałas nawet nie miałam pojęcia [emoji17][emoji17]
Nie wiem dlaczego los jest taki niesprawiedliwy. Wcześniej modliłam się o cud żebyśmy zostali rodzicami ale po kolejnych porażkach i wszystkich kłodach które mieliśmy pod nogami powiedziałam szczerze ze już nie potrafię się modlić, bo nie wiem ile cierpienia można zesłać na jednego człowieka. Jeśli chodzi o skromne i biedne życie. Miałam 23 lata kończyłam dwa kierunki studiów i założyłam własna firmę, mój mąż tak samo. Mamy dom, dwa samochody i psa. A my nie możemy mieć dziecka i dla nas to największa tragedia w życiu. Nic nas nie cieszy ciężko pracowaliśmy żeby stworzyć dom a okazuje się ze nie mamy dla kogo. Serce pęka każdego dnia. Ostatnio podczas imprezy gdy planowaliśmy ze znajomymi urlop, koleżanka wyparowała z tekstem „ tylko sobie dzieciaka teraz nie zróbcie bo wam życie spieprzy”. Mąż odrazu wstał bo myślał ze ja pobije. A ja resztkami sił odeszłam od stołu i wróciliśmy do domu bez słowa.
Bo to tak chyba jest, że niepłodność nie wybiera według jakis zasad i kryteriów... nie da się ukryć, ze pieniądze w tym przypadku bardzo pomagają, niektorzy ludzie nawet o leczeniu moga pomarzyć.. niektórzy mają na leczenie a leczenia dla nich nie ma.. takie koło.. i powtórzę to enty raz... ten, kto nie ma lub nie miał takiego problemu nie zrozumie, a takie słowa, rzucone żartem, my-odbieramy z potężną siłą... jeszcze nie raz usłyszymy to, co boli nas niewyobrazalnie.
 
Wrzucam foto prezentu jaki zamówiłam na Dzień Babci i Dzień Dziadka😊
 

Załączniki

  • IMG_20200114_135724.jpg
    IMG_20200114_135724.jpg
    2,2 MB · Wyświetleń: 90
Kochana 🥺przytulam cie tak wirtualnie. Tak wiele przeszłaś i wycierpiałas nawet nie miałam pojęcia 😔😔
Nie wiem dlaczego los jest taki niesprawiedliwy. Wcześniej modliłam się o cud żebyśmy zostali rodzicami ale po kolejnych porażkach i wszystkich kłodach które mieliśmy pod nogami powiedziałam szczerze ze już nie potrafię się modlić, bo nie wiem ile cierpienia można zesłać na jednego człowieka. Jeśli chodzi o skromne i biedne życie. Miałam 23 lata kończyłam dwa kierunki studiów i założyłam własna firmę, mój mąż tak samo. Mamy dom, dwa samochody i psa. A my nie możemy mieć dziecka i dla nas to największa tragedia w życiu. Nic nas nie cieszy ciężko pracowaliśmy żeby stworzyć dom a okazuje się ze nie mamy dla kogo. Serce pęka każdego dnia. Ostatnio podczas imprezy gdy planowaliśmy ze znajomymi urlop, koleżanka wyparowała z tekstem „ tylko sobie dzieciaka teraz nie zróbcie bo wam życie spieprzy”. Mąż odrazu wstał bo myślał ze ja pobije. A ja resztkami sił odeszłam od stołu i wróciliśmy do domu bez słowa.
Kochana doskonale cie rozumiem.Ja też modliłam się o cud bycia rodzicami.Zbudowaliśmy mały domek ,mamy psa,i tylko dziecka nam brakuje. Po wielu latach udało nam się zebrać kasę na iv vitro.I gdy transfer się udał,myślałam,że szczęście się do nas uśmiechnęło.A tu nagle w 19 tyg diagnoza,że dziecko bardzo chore i poronienie.Jak się modliłam o zdrowie dziecka,to i tak to nic nie dało.Więcej modlić się nie będę.Mieliśmy tylko 1 zarodek,okazał się uszkodzony genetycznie.Mój organizm nie odrzucił go.Wolałabym,aby na początku przestał się rozwijać,niż w mojej macicy.Teraz tak bardzo boję się,że znów może przydarzyć nam się podobna sytuacja.
 
Zobaczę jak się sprawa potoczy z komórka .

Wkur... mnie wczoraj tym : może pomyśli Pani nad AZ. Mój mąż jak to usłyszał to chciał wracać do domu i jechać do kliniki wygarnąć lekarzowi . Powiedział ze jak on może proponować AZ po jednej stymulacji . Nasienie mamy dobre . Sama komórkę można adoptować jeśli już . I jak tu się nie napić ? [emoji85]
.
 
Ostatnia edycja:
Kochana 🥺przytulam cie tak wirtualnie. Tak wiele przeszłaś i wycierpiałas nawet nie miałam pojęcia [emoji17][emoji17]
Nie wiem dlaczego los jest taki niesprawiedliwy. Wcześniej modliłam się o cud żebyśmy zostali rodzicami ale po kolejnych porażkach i wszystkich kłodach które mieliśmy pod nogami powiedziałam szczerze ze już nie potrafię się modlić, bo nie wiem ile cierpienia można zesłać na jednego człowieka. Jeśli chodzi o skromne i biedne życie. Miałam 23 lata kończyłam dwa kierunki studiów i założyłam własna firmę, mój mąż tak samo. Mamy dom, dwa samochody i psa. A my nie możemy mieć dziecka i dla nas to największa tragedia w życiu. Nic nas nie cieszy ciężko pracowaliśmy żeby stworzyć dom a okazuje się ze nie mamy dla kogo. Serce pęka każdego dnia. Ostatnio podczas imprezy gdy planowaliśmy ze znajomymi urlop, koleżanka wyparowała z tekstem „ tylko sobie dzieciaka teraz nie zróbcie bo wam życie spieprzy”. Mąż odrazu wstał bo myślał ze ja pobije. A ja resztkami sił odeszłam od stołu i wróciliśmy do domu bez słowa.

Właśnie niema sprawiedliwości . Człowiek robi wszystko co może by zostać rodzicem a cały czas dostaje kopa w dupe . Nie potrafię tego zrozumieć . Wiele osób marzy o wakacjach , dużym domu z ogrodem a ja marze tylko by zostać mama.

Niektórzy ludzie niczego nie rozumieją . Mówią pewne rzeczy bez zastanowienia . Moja znajoma tez jakieś 2 miesiące temu powiedziała ze sylwester 2020 mamy spędzać z nimi gdzieś na wyjeździe i żebym nie planowała teraz dziecka . Noz się otwiera w kieszeni .
 
;( kochana, to wszystko jest takie trudne, niesprawiedliwe... Trzymam ciągle kciuki za to aby ten jeden jedyny okazał się szczęśliwy. A jeśli się nie uda, to zbieraj siły na dalszą walkę i może rzeczywiście w nowym miejscu. Nie wiem czemu, ale sobie probuje każdą porażkę i krzywdę tłumaczyć głupim stwierdzeniem, ze "nic nie dzieje się bez przyczyny"... Tak siebie pocieszam. Trzymaj się dzielnie ;*

Niby masz racje i tez tak próbowałam sobie tłumaczyć ale ile można ?
 
reklama
A Ty w którym Parensie jesteś? Nie wiem jak można po jednej stymulacji proponować AZ to chyba jakiś żart po prostu. U nas z kolei lekarz mówił, ze trzeba próbować do skutku bo każda stymulacja jest inna...Tylko niestety mam wrażenie, ze to wszystko to jest naciąganie na kasę. Przy criotransferze stwierdził, ze nawet nie da mi metypred ( chociaż w parens dają raczej rutynowo z tego co mi położna mówiła) bo to jest pierwszy transfer ( druga stymulacja) i zobaczymy...no i nie wyszło :( a ta beta 15 w 9dpt to myślicie, ze biochem była? Nawet nie poszliśmy na wizytę po transferze bo lekarz nam nic nie mówi niestety oprócz tego, ze trzeba próbować dalej i 200 zł za 5 minut 🤬

W Opolu .

Wiesz mi lekarz tez powiedział ze ani heparyny ani encortonu nie dostanę bo moje wyniki imuno nie są złe . Za to moja gin mi to wszystko da. Tam miałam tylko zajść w ciąże a resztę ona ogarnie .
 
Do góry