reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

I ja testuję we środę czy transfer się powiódł. Zaczynam już panikować, codziennie przechodzę ze stanu euforii do skrajnego pesymizmu :( A panikuje bo mam od piątku bóle brzucha, kłucia w jajnikach i uczucie pełności. Nie mam za wielkich nadziei na powodzenie.
 
reklama
I ja testuję we środę czy transfer się powiódł. Zaczynam już panikować, codziennie przechodzę ze stanu euforii do skrajnego pesymizmu :( A panikuje bo mam od piątku bóle brzucha, kłucia w jajnikach i uczucie pełności. Nie mam za wielkich nadziei na powodzenie.
A kiedy miałaś transfer? I ilu dniowy zarodek?
 
A widzisz, ja cesarkę pamiętam po dzień dzisiejszy i modlę się by tym razem było mi dane sn. [emoji87]
Ohh... No ból jest okropny... Ale w tydzień po cesarce już się wyprostowalamja chyba bym wolała drugą cesarke, bo tyle się słyszy o przeciąganych porodach... I później takie straszne rzeczy się dzieją..
 
I ja testuję we środę czy transfer się powiódł. Zaczynam już panikować, codziennie przechodzę ze stanu euforii do skrajnego pesymizmu :( A panikuje bo mam od piątku bóle brzucha, kłucia w jajnikach i uczucie pełności. Nie mam za wielkich nadziei na powodzenie.
Trzymam kciuki aby to dobry znak :) przy pierwszej ciąży tak właśnie miałam! Także głowa do góry! Bhcg zrobiłam w 7dpt i już wynik był dwucyfrowy :) test ciążowy wyszedł na następny dzień... Więc może warto już sprawdzić :)? Powodzenia!
 
Jeśli mogę dać szczęście innej parze... To będę dumna, że dzięki mnie przeżywają tyle radości i miłości co ja :)
Niestety ja mentalnie tego nie widzę. Każdą blastkę traktuje jak moje dziecko, tylko jeszcze nienarodzone i nie mogę się doczekać, aż wszystkie zabiorę i poznam. [emoji3590]
Dobrze, że tak na to patrzysz. [emoji3526]
 
reklama
Do góry