reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziękuję każdemu z osobna za słowa wsparcia, to jest bardzo budujące, że można liczyć na tak naprawdę obce mi osoby.
Dziękuję! [emoji259]

Nie mamy planu, nie mamy kasy, więc stoimy w miejscu. Z nieba nie leci, rodzice i tak dużo pomagali, już nie chce prosić o pomoc.

Pomyślę o adopcji. Może kiedyś do invitro wrócę. Na chwilę obecną nie stać mnie na kolejną procedurę, leki, wizyty. O tym trzeba mówić wprost. To drogi "interes"
I wiem, że dziecko, bicie serca, każda wiza usg jest bez cenna to żeby to osiągnąć to jest ogromna droga do przejścia.

Dziękuję mężowi, że mnie wspierał i trwa ze mną w tym, że nie jest dupkiem i nie zostawił mnie po diagnozie że jestem bezplodna.

Może kiedyś wrócę do Gry.
Po tym napadzie na bank, c'nie?
 
O,nie... Ale na pewno Ci się uda,jeśli nie miało się udać teraz,to uda się następnym razem. Trzymam kciuki,żeby było to jak najszybciej :-) Jaki teraz plan?
@Hooope86 juzz doczytałam,przepraszam,ale mam dziś urwanie glowy w pracy i tak czytam w mikro przerwach...To nie fair że w tym kraju na końcu i tak kasa decyduje o tym czy mozesz być matką...to takie niesprawiedliwe...
 
Witam!
Czy któraś z Was leczy się w Poznaniu? Zastanawiam się nad Polną lub Invimed. Jak to u Was wyglądało czym się sugerowałyście w wyborze?
Wczoraj odebraliśmy męża wyniki testu MAR i wyszły przeciwciała przeciwplemnikowe IgG - 43% a ja mam endometrioze otrzewnową i 1 jajowód niedrożny. Obawiam się, że pozostanie nam tylko ivf.
Czy męża wyniki można polepszyć?
 
reklama
Żałuję, że u mnie nie wchodzi w grę cud. Miałabym jakąś motywację, bo przecież to spalanie dużej ilości kalorii a tak to mi się nic nie chce i wieczorem wolę spać. :p
A ja mam zakaz od miesiąca a bym zjadła moje ciasteczko i to nie raz... aż zęby zasikam jak się do mnie przytuli - czego się nie robi dla dobra maleństwa...
 
Do góry