Cześć Dziewczyny,wczoraj nic już nie pisałam,bo tak mnie za przeproszeniem ściorała ta punkcja, całą drogę powrotną wymiotowałam,a jak się położyłam spać,to z małymi przerwami spałam do dzisiaj rana. Pobrali 15 komórek,ale dzisiaj dzwoniła pani embriolog i mówiła,że tylko 6 się nadawało do zapłodnienia. Zapłodniły się wszystkie,ale u nas jest czynnik męski,więc decydująca będzie 3 doba. Jeśli będzie co, to zamrozimy część wcześniej,a część potrzymamy do 5 doby. I mam pytanko. Bo rozmawiałam wczoraj z pania doktor i za bardzo jej nie zrozumiałam. Pytałam o kriotransfer i powiedziała mi,że wizyta 10-12 dnia i jeśli wszystko będzie ok,to włączają leki. I teraz jak głupia myślę czy 10-12 dzień po punkcji czy dzień cyklu. Możecie mi podpowiedzieć?