Aguleczka29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2017
- Postów
- 793
Ja zadnych lekow nie biore to u mnie to zupelnie inaczej moze niestety wygladac. Ty pochodzisz do calej procedury na tak zwanym cyklu naturalnym. Tak to sie chyba nazywa. Podziwiam Cie, bo ja majac dwie komorki chyba bym zwariowala ze stresu. Na mnie 2 zamrozone blastki czekaja.
A na jakim etapie teraz jestes? Komorki juz zaplodnione? Mialas trasnfer?
Tak,podchodzę na naturalnym cyklu.
jestem tydzień po transferze.Pobrano mi 15 komórek z czego 6 zapłodnili ale do 3 doby przetrwały tylko 3.Zabraliśmy jednego zarodka,dwa zamroziliśmy.Jak teraz się nie uda to wracam odrazu po naszą dwójkę.Ja już wariuje ze zdenerwowania,bo ja sama chyba już sobie wmawiam wszystkie mozliwe dolegliwości.A lekarz kazał bete robic dopiero 30.10,ale nie ukrywam w piętek lub w sobotę zrobię sikańca po prostu nie wytrzymam jak nie zrobię