reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Trzymam kciuki za dzisiejsze bety[emoji110][emoji110] i czekam na dobre wieści.
Ja właśnie wróciłam z usg polowkowego, dzieci zdrowe, przeogromne szczęście. Od rana bolał mnie strasznie żołądek i obie jestem ostrożna z lekami w ciąży to dziś wzięłam apap i no spe. Na szczęście ból przeszedł i oby juz je wrócił. Nie wiem czy coś zjadłam czy może córcia mnie skopala po żołądku [emoji21]

[emoji127] 28.10.2017
Świetne wiadomości! Gratulacje! :)
 
Ile mm miały Wasze pęcherzyki przy punkcji?
20-22mm. a u ciebie?

Dziewuszki!!!!!!

Chyba mogę się cieszyć, powiedzcie mi, że mogę, bo zaczynam się tak podniecać jak głupia!
Beta HCG 35.8 mIU/ml
Aaaaaaaaa .... Nie wierzę!
Gratulacje!!! :)

Miałam blastki dwie podane tzn jedna blastka i jeden morulek..., w piątek beta 0,1 dzisiaj beta 1,2...w piątek ostateczna weryfikacja
:( buuu, oby ruszyla z kopyta do piatku..
 
Dziewczyny-nie poddajemy się- jak widzicie, niektóre z nas już się cieszą, ale też mamy za sobą krętą, długą i bolesną drogę porażek ,aby wreszcie osiągnąć sukces, i to jest właśnie argument żeby nie tracić nadziei, ja po drugim transferze nie miałam żadnych emocji, żadnych specjalnych objawów, wszystko tak jak po nieudanym transferze,coś tam zakuło,coś tam zabolało ( jedyna zmiana- zrezygnowałam z kosmetyków zapachowych na dłużej i mnóstwo ananasa) już wyliczałam kolejny termin transferu, ale w sercu gdzieś tliła się nadzieja...i stało się 7dpt bhcg 35, a teraz zaczynam 10 tydzień
 
Dziewczyny-nie poddajemy się- jak widzicie, niektóre z nas już się cieszą, ale też mamy za sobą krętą, długą i bolesną drogę porażek ,aby wreszcie osiągnąć sukces, i to jest właśnie argument żeby nie tracić nadziei, ja po drugim transferze nie miałam żadnych emocji, żadnych specjalnych objawów, wszystko tak jak po nieudanym transferze,coś tam zakuło,coś tam zabolało ( jedyna zmiana- zrezygnowałam z kosmetyków zapachowych na dłużej i mnóstwo ananasa) już wyliczałam kolejny termin transferu, ale w sercu gdzieś tliła się nadzieja...i stało się 7dpt bhcg 35, a teraz zaczynam 10 tydzień
dajesz nadzieje ze moze kiedys sie uda. Masz racje droga jest ciezka i kreta... wymagajaca duzo sily i przynoszaca duzo bolu. Ja tez juz uwazam ze 3eba zyc normalnie a nie wsluchiwac sie w kazda pierdole po transferze. Wydaje mi sie ze za 1 razem kazda z nas chce najlepiej i chce wszystko zrobic.Ale prawda jest taka ze jak ma sie udac to sie uda jak nie to nie
 
Dziewczyny-nie poddajemy się- jak widzicie, niektóre z nas już się cieszą, ale też mamy za sobą krętą, długą i bolesną drogę porażek ,aby wreszcie osiągnąć sukces, i to jest właśnie argument żeby nie tracić nadziei, ja po drugim transferze nie miałam żadnych emocji, żadnych specjalnych objawów, wszystko tak jak po nieudanym transferze,coś tam zakuło,coś tam zabolało ( jedyna zmiana- zrezygnowałam z kosmetyków zapachowych na dłużej i mnóstwo ananasa) już wyliczałam kolejny termin transferu, ale w sercu gdzieś tliła się nadzieja...i stało się 7dpt bhcg 35, a teraz zaczynam 10 tydzień
Tak, tak! Idę w Twoje ślady! :-)))
Chcę i musi się udać! Właśnie ja z tych kosmetyków to zrezygnowałam tylko w dniu t4ransferu a teraz przedłużę okres bezzapachowy na dłużej no i wierzę w moc ananasa :-))
 
reklama
Do góry