dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
Dziękuję. Choć po becie nie wiem przypadkiem czy to nie są 2...
Zobaczysz też przyjdzie ten moment i życzę Ci tego z całego serca
Oh oh jak ja marzę o 2
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziękuję. Choć po becie nie wiem przypadkiem czy to nie są 2...
Zobaczysz też przyjdzie ten moment i życzę Ci tego z całego serca
No właśnie tylko wczoraj mi jedna mówiła, żebym dziś powtórzyła, dała im znać i one to skonsultują, a ta dzisiaj kazała brać leki do piątku... lekarzowi chyba nawet nic nie mówiła... Może jutro zadzwonię jeszcze raz z awanturą i zażądam rozmowy z doktorkiem...Super ze widzisz pozytywy. Tez myślę, że na siłę nie ma co ciągnąć a z drugiej strony trzeba słuchać lekarzy [emoji6]
24.04.2017 ICSI transfer 5dniowej blastki 26.05.2017 pojawiło się serduszko [emoji171] 10.01.2018 czekamy na Ciebie [emoji188]
Najlepiej bezpośrednio z lekarzemNo właśnie tylko wczoraj mi jedna mówiła, żebym dziś powtórzyła, dała im znać i one to skonsultują, a ta dzisiaj kazała brać leki do piątku... lekarzowi chyba nawet nic nie mówiła... Może jutro zadzwonię jeszcze raz z awanturą i zażądam rozmowy z doktorkiem...
Jaki cudowny piekne zdjecie :*nasz bejbik [emoji171] wszystko ok ma 2.25[emoji7]![]()
24.04.2017 ICSI transfer 5dniowej blastki 26.05.2017 pojawiło się serduszko [emoji171] 10.01.2018 czekamy na Ciebie [emoji188]
O nie wiedziałam że pyralgine można. Poszukam to może jutro zazyje... Choć mam nadzieję, że nie będę miała potrzeby. Niedawno miałam z godzinę przerwy... OMG na paluszkach chodziłam, bo bałam się że zacznie znowu. I tak zaczęło, ale na razie nie mocno.Migrena trzeba przelezec w ciemnym cichym pokoju z zimnym układem na głowie dużo pić ( ja miałam kubek zamykany że słomka co nie trzeba było głowy podnosić) do tego 3x1 paracetamol I jak nie daje rady do dodać pyralgine ( ja nolotil) i swierze powietrze i czekaćmnie po 48 h przechodzi na 24h i znów łapie na 48 h ...... narazie głowa dała spokój
Oh oh jak ja marzę o 2Ale teraz nie chcieli podać 2, ewentualnie przy crio mamy przedyskutować...
Najważniejsze, że ładnie rośnieJa miałam jeden zarodek. Ale ta beta jakąś taka wysoka, może jednojajowe już zaczynam się doszukiwać![]()
Pięknenasz bejbik [emoji171] wszystko ok ma 2.25[emoji7]![]()
24.04.2017 ICSI transfer 5dniowej blastki 26.05.2017 pojawiło się serduszko [emoji171] 10.01.2018 czekamy na Ciebie [emoji188]
Ah wiem... ale czasmi tak trudno. Ja miam 3 pobrane i 3 zaplodnione. Sami na wlasne zyczenie ograniczylismy sie do trzech... u nas u mnie teoretycznie ok wszystko tylko nasienie slabe. Nadtawiali nas wszyscy ze uda sie kazdy transfer... no ze powinnien sie udac a tu niestety mega porażka. Jezi teoretycznie.ok wszystko ze mna to nie moge zrozumiec czemu sie nie udalo... czamu nasz kropek odszedl...dziękuje bardzo, jeśli mogę cie pocieszyć i jakoś weprzeć swoim przykładem to powiem ci ze ja po pierwszej nieudanej próbie byłam załamana, zaczęłam szukać podobnych historii i trafiłam do prof. Jerzak, rożne opinie chodzą ze wszystkim stwierdza to samo i mimo ze wszyscy lekarze twierdzili ze nie mam pcos i insulinoodponości ( tez bylam n apograniczu normy) to jednak postanowiłam przysłuchać się jej zaleceń i brałam te 3 miesiące suplementy różne no i dostinex na obniżenia prolaktyny chociaż miałam na pograniczu normy oraz gluchopage. Nie wiem czy to pomogło czy coś innego, ale jak widać jakość jajeczek poprawiła się, wszystkie 6 się zapłodnili, jeden tylko w 4 dobie przestał się dzielić, zostało mi 3 mroziaczki, a dwa się zagnieździły. Nikogo nie namawiam ale tylko dziele się swoim doświadczeniem. Dodatkowo dodam i to jest bardzo ważny czynnik, tym razem podchodziłam zupełnie na luzie, będąc przygotowana i świadoma ze znowu może się nie udać, ale to że pozostały mi zarodki dodawało pewności. Wiem że łatwo się mówi, ale stress naprawdę szkodzi, i trzeba starać się znaleźć ze sobą kompromis i wyluzować się. Trzymam kciuki i wierze ze się uda, trzeba tylko mieć nadzieje i wiarę. Jak czytam historie ze dziewczyny po 6 razy podchodziły to naprawde podziwiam cierpliwości i sił. Muśi się udać.
Ja miałam prenatalne pod koniec 13tc i też balalam.sie że za późno, ale wszędzie piszą że można do 13t6d, chyba do CRL 85mm pomiar przeziernosci karkowej będzie miarodajny, a to najwazniejsze, A poza tym.to chyba nawet lepiej trochę później bo narządy będą bardziej widoczne.Pappa też robisz!? Ja się czuję bardzo dobrze!!! Nie wiem co to wymioty i mdlosci. czasem mnie muli ale tak troszkę. Ale u mnie 4 lf mniej. Tylko luteine mam zabarwioną na lekki brąz cały czas ale moja dr nie widzi powodu do niepokoju (?????) bo jest wszystko ok. A prenatalne mam 2 dni przed wizytą u mojej gin... Bo tylko tak był termin. Tylko czy to nie za późno!!!
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]