reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ksiazeczki

A widzicie każde dziecko jest inne. Do mojej Zuzi specjalnie nie przemawiają słuchowiska (ja sama będąc dzieckiem uwielbiałam bajki z kaset),ona zdecydowanie woli jak sie jej czyta.
Ulubiona książka Zuzi jest,,Kraina wierszy" - wielka gabarytowo ksiązka z ogromną ilością wierszy, autorów bardziej i mniej znanych. Do tego ładne ilustracje.A 2 ulubioną jest ksiązka pt. Kamilka ma nowe kalosze".Jest to seria książeczek o Kamlice i jej przygodach (np. jak to ,że zrobiła siusiu w majtki, albo nie chce iśc spać, czy mówi brzydkie wyrazy).jest to bardzo przyjemnie napisane.Polecam
 
reklama
Oskar ma 15msc i w zasadzie też nie skupia sie na tym co mu czytamy, próbuje wtedy szarpac za kartki, zabrać ksiązeczkę lub zajmuje sie czymś zupełnie innym. natomiast od 2 miesięcy często pokazuje na półke z ksiązkami wyciągając rączki i mówi ba /podejrzewam, ze chodzi o baję/ i domaga się, żeby zdjąc ksiązeczkę i zacząc czytać... po czym przechodzi do jw.
mamy rózne ksiązeczki, wiele takich jeszcze moich własnych z serii 'poczytaj mi mamo' itp, bajek, baśni. myslę, ze narazie warto poprostu czytać, my robimy to konsekwentnie, mimo że Oskar potrafi nawet wyjsc z pokoju i kompletnie nas zignorować.
do zabawy ma ksiązeczki ze sztywnymi miękkimi stronami, głównie z obrazkami z serii 'obrazki dla malucha' /owoce, dzikie zwierzęta, wieś, pojazdy itp/ i takie zupełnie niemowlece, miekkie, piszczące, bo i tak wszystko laduje jeszcze w buzi.
pozdrawiamy
 
Zuzia uwielbia ksiazki i nawet ich nie niszczy. U nas na topie jest Tuwim:Lokomotywa,Rrzepka i Ptasie radio.Znamy juz te wiersze na pamiec i nasze dziecie rowniez.Sa takie melodyjne,ze Zuzia chodzi sobie i podspiewuje fragmenty.Ale najlepsza wedlug mnie autorka wspolczesna to Agnieszka Fraczek.Pisze fenomenalne wierszyki.
To jeden z ulubionych
Ale heca!

- Ale heca! -
rzecze śliwka
do morelki z naprzeciwka.

- Niech się pani przyjrzy wiśni -
ta to się dopiero pyszni!
Nikt z nią dłużej nie wytrzyma,
bo jest kwaśna jak cytryna.

Dymka, co przy furtce rośnie,
zachowuje się nieznośnie,
dynia zaś swym ciężkim brzuchem
płot złamała jednym ruchem!

- Ale heca! -
śliwka gada
do jabłonki od sąsiada.

- Proszę spojrzeć na te gruszki -
jakie mają grube brzuszki!
Tych brzuchaczy nikt nie kupi,
przecież klient nie jest głupi.

Marchew z chrzanem szuka zwady,
chrzan wylicza marchwi wady,
a pietruszka... blada, krzywa -
jest na pewno robaczywa!

- Ale heca! -
paple śliwka,
patrząc z góry na warzywka.

- Proszę spojrzeć na buraki -
cóż to znowu za prostaki!
Łaszki mają już nienowe
i niemodne, bo bordowe.

Por ogryzek przypomina
(to na pewno szpaków wina!),
a ten szpetny łeb kudłaty -
czyżby główką był sałaty?

- Ale heca! -
krzyczy śliwka
- Ten kalafior?! To rozrywka!!!

Jest pękaty niczym arbuz,
a w dodatku - straszny garbus!
Od ziemniaków stronią stonki -
pora zrobić z nich kiszonki.

Ciurkiem trajkotała śliwka
o owocach i warzywkach.
W końcu wszystkim tak obrzydła,
że zrobili z niej powidła.:
 
Do góry