Gosik880
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Sierpień 2018
- Postów
- 362
Witam. Córka niedawno skończyła roczek i ma już 12 ząbków. Z dolnymi ząbkami nie było żadnego problemu. Górne jedynki i jedna dwójka też wyszły bardzo szybko ale nie mogliśmy się doczekać na drugą dwójkę. Po dłuższym czasie też się pojawiła ale wyrosła strasznie daleko od jedynki, praktycznie w miejscu kła. Zaczęłam się tym martwić. Boję się, że nie ustawi się już we właściwym miejscu i zaburzy wyrzynanie innych zębów. Jak myślicie jest jeszcze szansa, że to się wyprostuje? Drugim problemem jest totalna niechęć córki do mycia ząbków. Zdaje sobie sprawę, że to malutkie dziecko i nie rozumie o co chodzi ale już nie mam pomysłów. Pokazuje jej, że sama myję zęby szczoteczką. Jest zainteresowana przez sekundę, a jak jej próbuję włożyć do buzi szczoteczkę to jest dramat. Wrzask, płacz i zaciśnięcie buźki. Próbowałam już zwykłą miękką szczoteczką, szczoteczką gumową na palec, a nawet gazikiem nasączonym wodą, pastą miętową albo żelem truskawkowym i nic. Za każdym razem ta sama historia... Już mi się śni po nocach, że będzie miała niedługo same czarne pieńki w dziąsłach Moi rodzice nigdy nie dbali o uzębienie swoich dzieci. Do tej pory mam o to do nich żal. Mimo tego, że nie jest tragicznie to zęby są moim wielkim kompleksem. Obiecałam sobie, że ja będę dbała o ząbki swojego dziecka ale czuję, że zawodzę... Nie mam już pomysłów.