hej, moja corcia niedlugo skonczy 4 miesiace i nadal jest baaaaaaaaaardzo placzliwa,drazliwa itp..w wozku nienawidzi jezdzic..czasami juz zalamuje rece jak widze inne mamy ktorych dzieci pieknie jada spia itp. nauczyla sie zeby nosic ja na rekach (miala kolki-zmienilam mleko z czasem przeszly..)ale teraz ciagle chcialaby zeby ja nosic ( i to najlepiej przodem)zeby wszystko widziala.Usypianie to kolejny koszmar,bo oczywiscie nie potrafi zasnac sama-tylko i wylacznie na rekach ( w dodatku jak jest spiaca to tez placze),czasami oczywiscie polezy sama,ale nie pomagaja zadne bujaczki ,lezaczki (bo zainteresowanie jest na jakies 5 min).mam tylko nadzieje ze z czasem to przejdzie,moze jak zacznie siedziec.. i gdyby nie moja mama to tez pewnie nie dalabym rady..pozdrawiam wszystkie 'cierpliwe' mamy!!
Domi,
ja czytam to co napisałaś to widzę dokładnie swoje dziecko. U nas najpierw kolki i noszenie na ręku, kolki przeszły noszenie niestety pozostało. Alergia na wózek, jak nie spi to słyszy ją całe osiedle tak się drze, a jak jest zmeczona i chce jej się spac to mamy 15 - 30 minut kolejnego darcia bo dziecko jest zmęczone. Koszmar.
Pocieszające jest to, że dzieci rosną i jest z każdym rokiem coraz lepiej.