Witam. Drogie mamy, pragnę się Was poradzić, bo szczerze mówiąc nie wiem co robić. Moja córka ma 10 miesięcy i od dosc długiego czasu krzyczy (nie płacze) i bardzo się przy tym złości, zaciska pięści i najchętniej wszystko rozerwalaby na strzępy.. Potrafi siedzieć grzecznie i nagle zacząć krzyczec..bardzo przy tym nadwyręża gardło i jest dosłownie purpurowa.. Dodatkowo od jakiegoś czasu dlubie sobie w uszach albo zatyka uszka, również bardzo się przy tym złoszczac.. Byłam u lekarza, ale pediatra stwierdziła, że uszy czyste. Nie wiem skąd ten krzyk ani jak sobie z tym radzić, jednak po kilku godzinach takich okrzykow przestaje słyszeć własne myśli..
reklama
Rozwiązanie
Mówię jej żeby się uspokoila i ze nie wolno tak się złościć i ona wtedy patrzy na mnie i słucha a później z reguły znów krzyknie, zacisnie piąstki i zrobi się purpurowa. Daje jej wtedy jakąś zabawkę i zaczyna się bawić ale kiedy odejdę na chwilę albo zabawka jej się znudzi znów pokrzykuje
Mówię jej żeby się uspokoila i ze nie wolno tak się złościć i ona wtedy patrzy na mnie i słucha a później z reguły znów krzyknie, zacisnie piąstki i zrobi się purpurowa. Daje jej wtedy jakąś zabawkę i zaczyna się bawić ale kiedy odejdę na chwilę albo zabawka jej się znudzi znów pokrzykuje
Podziel się: