reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Krzyk przed snem

ibag0311

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
6 Lipiec 2022
Postów
119
#krzyk #niespokojnezasypianie
Hej. Od jakiegoś czasu moja córka ma bardzo dziwny i trochę niepokojący sposób zasypiania. Mianowicie kiedy nadchodzi czas drzemki czy snu nocnego to straszenie krzyczy, ale tak po swojemu, to nie jest płacz tylko krzyczenie. Kładzie się na brzuchu i kręci głową np w poduszkę bo zasypia u nas na łóżku. Krzyczy tak i wierci się z 15 minut i zasypia. Czy jest to normalne? Jeśli nie to co mogę zrobić żeby jej zasypianie było spokojniejsze? Czy ona rozladowywuje emocje w ten sposób? Dodam że ogólnie jest dosyć nerwowym dzieckiem, ale w sytuacjach dla niej niekomfortowych, czyli przebieranie, wycieranie po kąpieli, zakrapianie nosa. Rozwija się bardzo dobrze bo mając 8 miesiący opanowała już chodzenie przy łóżku, umie gaworzyć. Tylko ta nerwowość. Mąż zasugerował żeby udać się z nią do psychologa...
 
reklama
Pytanie, czy nie ma zbyt dużo bodźców w ciągu dnia i czy, np. zbyt późno nie jest kładziona, kiedy już jest na tyle zmęczona, że nie radzi sobie z nadmiarem wrażeń. Z tego co czytam, ona próbuje się sama wyregulować, a ponieważ napisałaś również, że ona bardzo szybko osiąga kamienie milowe, to może sobie nie radzić z nadmiarem doświadczeń. Daj jej jeszcze chwilę i poobserwuj, czy nie potrzebuje trochę więcej wyciszenia :)
 
Do góry