- Dołączył(a)
- 5 Maj 2024
- Postów
- 2
Dzien dobry.
Chciałam zapytac czy ktos byl w podobnej sytuacji i skonczylo sie dobrze.
W 6 tc krawienie. Bylam pewna ze koniec mocny skurcz duzo krwi. Pojechalam na Ip i okazalo sie ze zyje jest serduszko bije 120. Rano wypisana do domu, aby odpoczywać. Oczywiście duphaston 3razy po 1
Po niecaly 6 dniach znowu krawienie. Tym razem poszlam do swojej gin. Niestety krwiak, uciska dzidzie.. puls 88 jedynie pocieszenie ze urosl dwa razy od poprzedniej wizyty..
Lekarka przynajmniej tak ja zrozumialam.. daje 50/50 bo puls niski i bardzo vlisko jest ten krwiak
Czy ktoras szczesliwie donosila taka ciaze??
Chciałam zapytac czy ktos byl w podobnej sytuacji i skonczylo sie dobrze.
W 6 tc krawienie. Bylam pewna ze koniec mocny skurcz duzo krwi. Pojechalam na Ip i okazalo sie ze zyje jest serduszko bije 120. Rano wypisana do domu, aby odpoczywać. Oczywiście duphaston 3razy po 1
Po niecaly 6 dniach znowu krawienie. Tym razem poszlam do swojej gin. Niestety krwiak, uciska dzidzie.. puls 88 jedynie pocieszenie ze urosl dwa razy od poprzedniej wizyty..
Lekarka przynajmniej tak ja zrozumialam.. daje 50/50 bo puls niski i bardzo vlisko jest ten krwiak
Czy ktoras szczesliwie donosila taka ciaze??