Hej, od pewnego czasu staramy się z mężem o dziecko. Mam trochę problemów zdrowotnych m.in. brałam duphastan by uregulować cykl - ostatnie pół roku równiutko 27 dni.
Test pozytywny, bardzo blada kreska wyszedł mi dopiero 30DC, co ciekawe jeszcze przed terminem miesiączki pozytywne wyszły mi testy owulacyjne. 31dc dostalam brązowych plamień i lekkiego bólu w podbrzuszu- pomyślałam, że implantacyjne. Niestety przerodziły się one w czerwone krwiwienie, nie jakieś duże, ale jednak i trwają do dziś tj.33 dc, natomiast nie ma już bólu. Najbardziej obficie jest przy korzystaniu bez toalety i rano. Teleporade mam dopiero we wtorek, bete zrobię w czwartek o ile się podkuruje, bo jeszcze się przeziębiłam na dodatek. Dziś pisałam na czacie z położną, ale kazała się oszczędzać i czekać do wtorku Test ciążowy nadal pokazuje bardzo bladą kreskę. Czy któraś z Was miała, podobne objawy i wszystko skończyło się pozytywnie?
Test pozytywny, bardzo blada kreska wyszedł mi dopiero 30DC, co ciekawe jeszcze przed terminem miesiączki pozytywne wyszły mi testy owulacyjne. 31dc dostalam brązowych plamień i lekkiego bólu w podbrzuszu- pomyślałam, że implantacyjne. Niestety przerodziły się one w czerwone krwiwienie, nie jakieś duże, ale jednak i trwają do dziś tj.33 dc, natomiast nie ma już bólu. Najbardziej obficie jest przy korzystaniu bez toalety i rano. Teleporade mam dopiero we wtorek, bete zrobię w czwartek o ile się podkuruje, bo jeszcze się przeziębiłam na dodatek. Dziś pisałam na czacie z położną, ale kazała się oszczędzać i czekać do wtorku Test ciążowy nadal pokazuje bardzo bladą kreskę. Czy któraś z Was miała, podobne objawy i wszystko skończyło się pozytywnie?