Tak, przechodziłam przez to, wiem ile stresu Cię to kosztuję. U mnie wszystko zaczęło się dobrze, pierwsza ciąża, w drugim cyklu starań. Na USG w 4 i 9 tc obraz piękny. Jedynie Beta-HCG przyrastała podwójnie, a w internecie naczytałam się już, że to może być zaśniad lub ZD. Zapytałam lekarki stwierdziła, że wykluczyć nie może. USG prenatalne miałam właśnie u swojej lekarki, wszystko pięknie ale mała nie chciała buźki pokazać. Badanie trwało 45 minut, raz przez brzuch, raz przez pochwe dodam tylko, że ze stresu miałam bardzo napięty brzuch. Już wiedziałam, że szukamy tylko kości nosowej, mała szalała; fikołki robiła, lekarka uciskała mnie na brzuchu, kazała skakać żeby się dziecko przewróciło; nagle lekarka do mnie nie widzę kości nosowej, dam Pani skierowanie do szpitala w którym pracuję, za kilka dni sprawdzimy może dziecko ułoży się inaczej. Popłakałam się i mała się uspokoiła; brzuch rozluźnił, jednak okazało się, że jest kość nosowa. Zrobiłam jeszcze pappa z krwi od razu. Wyszłam z gabinetu z płaczem a na drugi dzień wstałam z obolalym brzuchem po badaniu. Ale musiałam działać dla swojego spokoju, po 2 dniach poszłam na to samo badanie do innego lekarza, nie mówiąc że już miałam. Mała spała, pierwsze co powiedział o jaka piękna buźka i kość nosowa, wszystkie parametry pięknie . Otrzymałam też telefonicznie od doktor wyniki z krwi pappa, wszystkie ryzyka bardzo niskie. Odetchnęłam, poszłam na kolejną wizytę i odebrać osobiście test pappa, a tam na USG w 15 tc wyszła niedomykalność zastawki trójdzielnej i doktor znów, że nie wie dlaczego niskie ryzyka ale to objaw ZD i zaleca test Nift. Wizyta była w piątek wieczorem, nigdzie już w weekend testu nie mogłam zrobić więc miałam taki weekend, że głowa mała. W poniedziałek zrobiłam Sanco, wynik w piątek zdrowa dziewczynka, frakcja 16%, wynik 99,99% zdrowe dziecko . Więc po tym teście dopiero zaczełam cieszyć się ciążą, kolejne USG w 18tc wszystko było pięknie, ruchy czuję od 16tc, obecnie już 21tc mała się wierci w kółko. A za tydzień mamy połówkowe, mam nadzieję, że zastawka się domknęła i wszystko będzie dobrze. Ale teraz wierzę już, że mam zdrowe dziecko
także proponuję żebyś poszła raz jeszcze na prenatalne do zupełnie innego lekarza. 3mam kciuki za Was. Uwierz mi, że mało widoczna kość nosowa to mógł być przypadek, napięty brzuch, dziecko się źle ułożyło, niech drugi niezależny lekarz się wypowie