reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kolejny maluszek - wątpliwości i radości:)

reklama
Martolinka, a jakie twój lekarz ma podejscie do porodów po terminie ? Bo są różne szkoły :)
W Lublinie np. wywołują od razu jak mija termin, w Warszawie czekają do dwóch tygodni. Ja miałam indukowany 8 dni po terminie.
 
Martolinka, spoko, Alutka wyjdzie jutro, zgodnie z Twoim opisem nad suwaczkiem:-)

Martolinka - Ala jest niesamowita.:-D Jeszcze Ci wykręci numer i urodzi się tak szybko , że nie zdążysz się zorientować :-D

trzymam za słowo , bo jak nie to spuszczę lanie tym Waszym chudym tyłeczkom:cool2:


Agrafka tu zależy od stanu mamy i dziecka.. z reguły jednak max to 10 dni. Nie słyszałam żeby kogoś dłuzej trzymali.
Mam taki dylemat : mój gin pracuje w jednym ze szpitali gdańskich , ale tam nie chciałam rodzić. W poniedziałek mam zgłosić się do niego na dyżur w szpitalu na ktg. Powiedział , że być może mnie zostawi a jak nie to umówimy się na jakis dzień żeby położyć mnie na patologii..Ten szpital trochę mi nie leży , ale zdrugiej strony jeżeli gin da mi gwarancję że się mną zajmie i nie będę leżeć i czekać łasakawie na jakąś decyzję to chyba się zdecyduje.. Głownie chodzi mi o to żeby Antek jak najmniej odczuł , że mnie nie ma.. Z drugiej strony szpital , w którym planuję rodzić znam , wiem czego się spodziewac i pasują mi tamtejsze warunki.. nie wiem , czy rozumiecie o co mi chodzi;-)Najlepie żeby mała sie sama zdecydowała i problem z głowy

mysle , że nie beda mnie za długo trzymac , bo maluch coraz wiekszy co zmniejsza szanse na SN
 
Ostatnia edycja:
Martolinka, ja ciebie rozumiem. Nigdy nie ma gwarancji, ze to, ze masz lekarza prowadzącego w danym szpitalu cokolwiek zmieni..
Mi się wszyscy dziwią, ze chcę rodzić w tym szpitalu do którego chodzę do poradni, bo tam są naprawdę marne warunki, cześć sal bez łazienek to już naprawdę rzadkość w szpitalach.. Ale ja ten szpital znam, znam lekarzy i jakoś jestem na te wszystkie niedogodności przygotowana.

Dużo bliżej mam drugi szpital, to by było dla M dużo wygodniejsze bo on jest dosłownie 10 minut od nas licząc od wyjscia z domu, wyjechania z parkingu do wejścia na oddział. W razie jakeijś awarii bedę jechać nam na IP, warunki są tam podobno lepsze, ale jakoś psychicznie jestem nastawiona na ten stary szpital...
 
lekarzowi trudno było ją wymierzyć , ale mówił , że bedzie ważyć w granicach 3600-3700 o czasie.. kazdy dzień przenoszenia to dodatkowe gramy. Zadzwonie jeszcze jutro do mojego szpitala kiedy według nich miałabym się zgłosić na ktg i jak oni całą sytuację widzą..

Maxweel a Ty rodziłaś przed , czy po terminie?
 
dziewczyny, ile waza lenka i martusia? pytam z ciekawosci, bo wczoraj odwiedzilam kolezanke i jej czteromiesieczny synek mial 9 kg i niezly z niego klocek :-)amela miala rok i dobijala 10kg :tak:
 
reklama
Do góry