reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kolejna ciaza po cc

anka3010

Początkująca w BB
Dołączył(a)
30 Listopad 2022
Postów
22
Pod koniec października urodziłam synka przez cc. W wyniku wady genetycznej przeżył tylko 10dni. Co prawda dopiero zakończyłam połóg, za 2 dni mam wizytę kontrolna. Co prawda czekamy na wyniki badań genetycznych, badaliśmy kariotyp, ale ciągle zastanawiam się ile muszę odczekac, ciągle myślę o kolejnej ciazy... w internecie raz czytam że to kwestia indywidualna zależna od gojenia, raz że trzeba odczekaz aż rok do półtora. Co mówili Wam lekarze?
 
reklama
Nie wiem w którym tygodni cc urodziłaś, ale u mnie na pierwszej wizycie po połogu (37tc) lekarz powiedział, że mogę się już starać o kolejne. Oczywiście zapytałam czy nie będzie to ryzykowne. W odpowiedzi usłyszałam, że będziemy częściej monitorować i w razie czego reagować. I żeby się nie bać.
PS. Niestety nie powiem jak jest z tak krótkim odstępem, bo w kolejnej ciąży byłam po 1,5 roku po cc.
 
Pod koniec października urodziłam synka przez cc. W wyniku wady genetycznej przeżył tylko 10dni. Co prawda dopiero zakończyłam połóg, za 2 dni mam wizytę kontrolna. Co prawda czekamy na wyniki badań genetycznych, badaliśmy kariotyp, ale ciągle zastanawiam się ile muszę odczekac, ciągle myślę o kolejnej ciazy... w internecie raz czytam że to kwestia indywidualna zależna od gojenia, raz że trzeba odczekaz aż rok do półtora. Co mówili Wam lekarze?
Rok jest bezpieczny, żeby nie było ryzyka pęknięcia macicy. Poza tym to też optymalnie dlq psychiki ;) podejrzewam, że teraz masz tak, że chciałqbyś już natychmiast, ale to minie. Daj sobie ten czas.

Edit. Niezbht mądre? To powiedz mądrzej.
 
Ostatnia edycja:
Rok jest bezpieczny, żeby nie było ryzyka pęknięcia macicy. Poza tym to też optymalnie dlq psychiki ;) podejrzewam, że teraz masz tak, że chciałqbyś już natychmiast, ale to minie. Daj sobie ten czas.

Edit. Niezbht mądre? To powiedz mądrzej.

Bo nie jest to zgodne chociażby z rekomendacjami PTGiP - one mówią, chociażby o tym, że 18 miesięcy po porodzie przez cesarskie cięcie należy już podjąć próbę porodu naturalnego. W skrócie oznacza to, że zachodząc w ciążę 9 miesięcy po cc nie ma żadnych ogólnych przesłanek by macica miała pęknąć nawet podczas sn, a co mówić po prostu o samej ciąży.

Jak masz jakieś rzetelne opracowania (nie muszą być po polsku) o tym, że po zajściu w ciąże przed 12 miesiącami po cc jest ogromne ryzyko pęknięcia macicy, a po roku już go nie ma to bardzo chętnie poczytam.

Co do psychiki to myślę, że autorka swoją zna najlepiej. Ja jestem 12 miesięcy po CP (to zupełnie coś innego, śmiem twierdzić że łatwiejszego) i nic mnie tak nie boli jak brak ciąży - każdy ma inną psychikę
 
Ja jestem w drugiej ciąży, zaszłam 5 miesięcy po porodzie przedwczesnym i tak, bolał mnie brak ciąży potwornie, chciałam być w ciąży natychmiast, zaszłam w drugą bardzo szybko i uważam teraz, że za szybko. A byłam przekonana, że jestem gotowa i że mi to zapełni dziurę i wyeliminuje ból. Guzik, ból jest i to większy niż przed ciążą. Dlatego bym się wstrzymała.
 
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :) w kwestii psychiki myślę że każdy pewne sytuacje przechodzi inaczej, po swojemu. Ja absolutnie nie wykluczam że te myśli o kolejnej ciazy spowodowane są burza hormonów po poprzedniej ciąży i za jakiś czas miną. Obecnie jestem w trakcie diagnostyki genetycznej, a bez wyników i tak nie podejmę kolejnych kroków, za bardzo boję się powtórki.
 
reklama
Ja jestem w drugiej ciąży, zaszłam 5 miesięcy po porodzie przedwczesnym i tak, bolał mnie brak ciąży potwornie, chciałam być w ciąży natychmiast, zaszłam w drugą bardzo szybko i uważam teraz, że za szybko. A byłam przekonana, że jestem gotowa i że mi to zapełni dziurę i wyeliminuje ból. Guzik, ból jest i to większy niż przed ciążą. Dlatego bym się wstrzymała.

Nadal uważam, że każdy ma inaczej.
Ja wiem, że ciąża super poprawiła by mój stan - ale np. oprócz samej chęci posiadania szybko dziecka, chodzę na terapię oraz jestem pod opieką psychiatry (na lekach)
 
Do góry