reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Isska pisze:
Mamy wyniki krwi Wiki ma któraś z was normy dla naszych maluszków???

Isska na kartce z wynikami z laboratorium nie masz wartości referencyjnych podanych? Ja takie mam, ale dotyczące morfologii. Jak coś to daj znać.
 
reklama
keterek pisze:
Dziewczyny... moj Mateuszek ma obustronne zapalenie oskrzeli... Dostaje zastrzyki, a lekarka mowi, ze jakby nie znala rodziny to by od razu do szpitala skierowanie dala... Mam dola... Odezwe sie pozniej, bo zaraz przychodzi pielegniarka...

i się nam Mati wziął i pochorował- dużo zdrówka maleńki!!! :-* :-* :-*
 
Ania K pisze:
Dawidowa - masz rację z tym aby na początku matka nie karmiła z butelki tylko ktoś inny.Dzieciaki czują cyca.Oglądałam o tym w "Zaklinaczce dzieci" ( taki program o problemach dzieciaczków ).
ANNA-to samo chciałam Tobie zaproponować. Wiem, wiem, trudno jest kiedy większość dnia jest się samemu z dzieckiem.

U mnie dziś pierwsze karmienie z butli zakończyło się wielką porażką :( Chciałam dać Julce moje, odciągnięte mleko z kleikiem ryżowym, bo znowu ma biegunkę i niestety musiałam wylać je do kibla :( Nie szło karmienie ani butelką, ani niekapkiem, z łyżeczki tez pluła :(
W ogóle czuję, że będę miała niezłe schody z rozszerzaniem diety Julii. Nic jej kurde nie pasuje :( Jabłko be, marchew be, ziemniak z dynią be, soczek jałkowy be. Dziś udało mi się wmusić jej kilka łyżeczek bobofruta marchwiowo-jabłkowego. Ale podejrzewam, że dzięki temu, że zawiera w składzie cukier.

Powiem Wam, że mam dość po dzisiejszym dniu, a gdzie do soboty (powrót króla ;))???
 
Dzieki ciotki za zyczonka i za wsparcie!!! Juz mi troche lepiej, ale jak maz przyjechal po mnie do pracy i oznajmil, to zalapalam taaaaaakieeeeeeegoooooo dola, ze nic tylko ryczec mi sie chcialo... Skad sie to diabelstwo moglo wziac??? Niby kaszlal od piatku, a wczoraj to bardzo, ale ani chrypki nie ma, wesoly jak zawsze, tyle ze wybudzal sie w nocy czesto, bo go kaszel meczyl. No i zwymiotowal po nocnym karmieniu... Myslalam, ze to zwykle przeziebienie, a tu... szpitalem strasza... Tym razem to nie ja go zarazilam, bo odpukac zdrowa jestem. Tylko, ze czlowiek nawet nie wie co w powietrzu i co mozna ze szkoly przywlec :) Ech, czeka mnie pewnie ciezka nocka... Zastrzyki bierze do piatku- trzymajcie kciuki co by pomogly!!! Buziaki!!!
 
A u mnie mały sukcesik, Ada wypiła 50-tkę soku marchewkowego z FLACHY ! A wieczorkiem wtorbiła kaszke ryżową (też z butli ).

E-mamo spróbuj w weekend zaangażować w karmienie męża.A Ty w porze karmienia idz na spacer aby Twoja pociecha Ciebie nie widziała i nie czuła.Jak się nie powiedzie to przyjdziesz do domku i dokończysz "dzieło".
A swoją drogą to musisz mieć pyszne mleczko ( tak jak ja ).Ada jak ją przykładam do cyca to zamyka od razu oczka, mruczy i wydaje różne dzwięki małego miśka. jak tu jej odmówić?
 
Nareszcie wysłałam chyba wszystkim chętnym zdjęcia ze spotkania. Jeśli do kogoś nie dotarły albo wysłałam nie to co trzeba ;D to dajcie znać.
E_mamo - u nas debiuty kulinarne też niezbyt udane. Wczoraj próbowałyśmy soczku jabłkowego. Oto mina Majki po konsumpcji :p:
clipboard012kw.jpg

Dziś była druga próba soczku, ale nadal to samo. Tak więc potem było jabłko z Hippa. Bez rewelacji. Trochę zjadła, ale widać, że nie była zachwycona. Kurczę, mam nadzieję, że coś jej zasmakuje, bo za 3 tygodnie powinna jeden posiłek jeść ze słoiczka...
Ania_K - jaką kaszkę ryżową robiłaś? Ja kupiłam kaszkę ryżową (taką bez żadnych dodatków) z Nestle. Pierwotnie planowałam kaszkę ryżową z jabłkami z Bobovity, ale takiej nie było w Auchan. No i widzę, że na tej Nestle nic nie piszą, żeby można było tą kaszkę zrobić w wersji płynnej do butelki, a wręcz jest napisane, że to kaszka do jedzenia łyżeczką. Na Bobovicie widziałam informacje jak przygotować wersję płynną. No i teraz mam zagwozdkę - da się z tego Nestle zrobić kaszkę do butelki, czy nie da? Ty Ania_K miałaś z Bobovity, czy jakąś inną? Robił ktoś kaszkę Nestle do butelki?
 
reklama
Ikpi, jak ja dawałam Amelce po raz pierwszy jabłuszko, to minę miała podobną, jak Twoja Majeczka, a teraz wcina, aż miło patrzeć. Wczoraj zjadła cały słoiczek jabłka.

A dzisiaj słodko przespała całą noc od ósmej do ósmej. Mogłoby tak być już zawsze.

Co do marchewki, to na razie odstawiłam i wysypka zaczęła schodzić. Poczekam jeszcze parę dni, aż całkiem zejdzie i spróbuję znowu, bo aż mi się nie chce wierzyć, że to marchewka ją uczuliła. Wydaje sie to nieprawdopodobne.

Naur, ja też niestety nie wiem, co to takiego NDT, więc nie jestem w stanie ci pomóc.
 
Do góry