Dzień dobry!
Jestem mama 9- miesięcznego syna.
Mamy problem z jedzeniem...
Rozszerzanie diety od początku szło bardzo dobrze. Mój syn nie próbował, jadł.. Początkowo dostawał po parę łyżeczek, żeby przyzwyczaić układ pokarmowy, ale szybko przestało mu to wystarczać...
Teraz je duże ilosci- zje wszystko, dość szybko.
Rano je mleko (karnie piersia), potem kaszka z owocami (manna, jaglana, gryczana- czasem nA wodzie albo mleku owsiadnym, bo trudno toleruje mleko krowie), potem zabawa, a przed drzemka znów mleko. Po drzemce (Max 1,5h, ale najczęściej koło 45minut-1h) dostaje obiad- zupę (z makaronem, Z ziemniakami, ryżem albo żółtkiem), potem drugie (czasem słoik, a czasem domowa potrawka z warzywami, mięsem albo ryba), zabawa, podwieczorek (owoce lub sok pomieszane z woda), a ostatnio je też kolację (kromka z masłem, albo jakąś domową pasta), do tego miła Chrapek i wszelkie ryżowych, na noc mleko.
Od kiedy je kolację, nie budzi się po 4-5razy, a maksymalnie 2, zazwyczaj tylko raz.
Jak zobaczy talerz, awantura- bo chce jeść. Niezależnie czy przed chwilą jadł. Tylko po obiedzie (po obu daniach) zazwyczaj potrafi z godzinę nie reagować na talerze.. Staramy się jeść z nim, ale czasem mamy co innego i zamieniamy się, żeby nie widział, że cokolwiek jemy, żeby nie wpadał w histerię.. Dodam, że je szybko, często marudzi przy jedzeniu (trze sie po twarzy i glowie), jak za wolno dostaje jeść.
Szybko się też rozwija- od 2 tygodni sam chodzi. Możliwe,że dlatego potrzebuje więcej jedzenia..? A może zajada stres (et enegicznym dzieckiem, ciągle coś robi- kombinuje, przestawia rzeczy, spaceruje po domu, albo zwyczajnie biega (już dość sprawnie mu idzie), ale często się potknie na prostej drodze, albo o coś uderzy, nie znosi zabraniania mu czegokolwiek itp. Wtedy czesto sie zlosci.
Czy cos poszlo nie tak??
Proszę o poradę...
Nazywam się Justyna Markowska. Skończyłam żywienie człowieka na SGGW ze specjalizacją żywienie i dietetyka oraz podyplomowe studia Psychodietetyka na Uniwersytecie SWPS. Studia podyplomowe skończyłam z wyróżnieniem.
Na co dzień pomagam kobietom przestać zajadać emocje i ograniczyć ilość zjadanych słodyczy. Nie rozpisuję diet. Wiem, że wiele kobiet myśli, że powinno schudnąć i uważa, że taki gotowy jadłospis od dietetyka, to czegoś czego najbardziej potrzebuje. Ale to nieprawda. Większość potrzebuje po prostu drobnych korekt w jadłospisie, które z przyjemnością pomagam wprowadzić. Prywatnie jestem mamą 14-miesięcznego Kornela
Będzie mi bardzo miło odpowiadać na Wasze pytania dotyczące prawidłowych nawyków żywieniowych, szczególnie u dzieci (to mój, drugi po psychodietetyce, konik). Jeśli macie też pytania dotyczące Waszej diety, to oczywiście też zapraszam do pisania. Postaram się rozwiązać wasze wątpliwości i wesprzeć radą,a czasem po prostu poklepać po plecach.
Na forum będę zaglądać na pewno dwa razy tygodniu. Ale postaram się też częściej, jeśli tylko będzie taka potrzeba
Jeśli chcecie poczytać o mniej więcej, to
zapraszam na moją stronę. I zachęcam do zadawania pytań!