reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kiedy następny dzidziuś???

reklama
O bozieńku jakie cudeńko :-):-):-):-)
Wreszcie się pochwaliłaś swoim nowym szcześciem, już na prawdę się martwiłam o Was.
Gratulacje!! Ogromniaste gratulacje!!!
No brzuszek zgrabny miałaś i jakiś niezbyt okazały chyba ;-)Normalnie już śladu po nim nie widać :tak:
Ale sie cieszę :-):-):-) i piszczę ze szczęścia, takie piękne dziewczynki masz:tak: :-):-):-)
Napisz jak to w końcu wyszło z tym porodem, bo coś się strasznie odwlekało i odwlekało, zdążyli z zabiegiem, czy sama zdołałaś do tego czasu urodzić?
No i jak Klaudia przyjęła Wiktorię?
 
Nikita gratulujemy pięknej córeczki, zazdroszczę już tych wszystkich kiteczków i różowych sukienek z nadzieją, że i mnie będzie dana córeczka (chociaż na synka nie mogę narzekać hehe). Piękne babeczki obie i Ty również pięknie wyglądasz!
Opisuj nam szybko poród :-)
 
Laska według mojej opinij żeby nikogo nie urazić która uważa ze poród przez cesarkę jest lepszy jest głupia :-:)zawstydzona/y::zawstydzona/y::sorry::sorry::sorry:
Przecież po tym sie ruszyć nie można bo to całe mięśnie brzucha sa po przecinane wole nie móc usiąść przez tydzień niż nie móc sie przekręcić. No ale to już za mną wiec da sie przeżyć :-):-):-):-)
ale sam poród to było dosc spore przygotowanei raz ze przekładali na tej cholernej Karowej bo to miejsc nie ma na sali po pooperacyjnej to strajk anestezjologów a aj miałam mieć specjalną ilość bo aż 4 i w tym samą szefową i muszę przyznać ze to jest kochana kobitka zajęła sie mną genialnie a cała to operację głaskała mnie po głowie
Trochę im stracha napędziłam bo po podaniu znieczulenia zewnątrz oponowego serducho mi przy szalało a Robert z Klaudia czekali za drzwiami wiec jak biedny usłyszał ta z wadą serca jest problem to mało nie umarł :-:)-:)-:)-:)-(
No ale dostałam tlenu dużo tlenu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
No nie zazdroszczę tych nerwów nikomu zupełnie niepotrzebnych :no: No i biedny mąż przeżył swoje na tym korytarzu :szok: Grunt, że wszystko dobrze się skończyło.
Ale czegoś chyba nie zrozumiałam, byłaś w pełnej narkozie? Czy tylko znieczulona miejscowo? Czemu aż tak Cię bolało? Może bardziej ze strachu, bo to pierwszy zabieg?
Nie wiem jak to jest przy porodzie naturalnym, ale cesarka dla mnie była niemalże bezbolesna. Miałam pełne znieczulenie. Kilka godzin po zabiegu chodziłam prawie swobodnie, nawet nogi w umywalce sobie myłam. Początkowo strugałam bohaterkę i nie chciałam nic przeciwbólowego, bo to było przecież do wytrzymania ale pielęgniarki usilnie namawiały, że nie ma sensu zgrywać twardzielki, że nikt mi za to medalu nie da i nie doceni. Brałam więc znieczulenie i byłam uśmiechniętą świeżą mamusią :-)
Dla mnie i ciąża i poród przebiegły pięknie, gładko i zachęcająco do kolejnych podejść ;-) nieomieszkam więc się susić ponownie :tak::-) zaniebawem ;-)
 
ja dynia porod naturalny przeszłam ksiazkowo i jak mały sprinter 5 godzin a w tym skurcze parte tylko 18 minut:-D:-D:-D
a tu to masz racjie moze strach dodał swoje a znieczulenie miałam miejscowe a ja nigdy nie bałam sie bolu i nie jestem jakas nie odporna tylko jak człowiek kurna spokojnie zmienic pozycji nie moze to juz przegiecie ;-):tak::-) no ale coz dzieki bogu juz po wszytkimi dobrze sie wszystko skonczyło :-D
 
Hej - nie wiem czy któraś Lutówka 2006 zagląda jeszcze na ten wątek, ale mimo wszystko chciałam się pochwalic, że zostałam Majówką 2009 :)
 
reklama
ja chciałąbym drugie już - bo i tak siedze w domu, a Oli jest na tyle samodzielna, że sama zje, ubierze się, zrobi siku, ale mąz nie chce drugiego
 
Do góry