reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kiedy najlepiej zacząć kupować wyprawkę?

Mamuśka011

Początkująca w BB
Dołączył(a)
23 Październik 2018
Postów
28
Obecnie prawie 25 tc i nie mam szczerze bladego pojęcia kiedy najlepiej zacząć zakupy. Mam juz mase ubranek bo dostałam po dzieciach koleżanek itp ale reszty nic łóżeczka, wózka itd brak dlatego jesten bardzo ciekawa kiedy wy kupiłyscie łóżeczko wózek wanienke i inne potrzebne rzeczy? Ostatnio przy rodzinie zaczęłam mówić że niedługo będzie duzo zamieszania z wyborem a wszyscy popatrzyli sie na mnie jak na idiotke i zaczęli dyskusje ze za wcześnie, ze gdzie tam czerwiec, ze jakies przesądy sama już nie wiem. Proszę o poradę? Czekałyscie z tym na chwilę przed porodem czy jednak jesteście zdania ze lepiej wcześniej.
 
reklama
Rozwiązanie
Ja myślę, że po połówkowych już zacznę kupować. Nie wierzę w zabobony. Wolę mieć kupione wcześniej i mieć pewność, że wszystko mam, niż później latać na ostatnią chwilę z wielkim brzuszkiem załatwiać. :)
Ja również mam termin na czerwiec, obecnie 27tc i praktycznie wszystko kupione tzn ubranka, lozeczko, komoda kąpielowa, wiele innych rzeczy, zostalo mi tylko kupic wybrany juz wózek, fotelik i cala wyprawke apteczna ktora mam w koszyku. W kwietniu mysle ze bede miala juz wszystko gotowe, kupione, ubranka wyprane, torbe do szpitala spakowana itd.
Moim zdaniem lepiej wczesniej byc przygotowanym.
Pierwsza ciążę przenosilam ale teraz boje sie ze moze sie zaczac wcześnie.

Na temat tych dziwnych przesadow wole sie nie wypowiadac. Za kazdym razem jak cos takiego słyszę podaje przyklady kolezanek/znajomych ktore trafiały do szpitala duzo wczesniej i musialy lezec do konca więc wyprawke musialy robic przez internet lub tatus musial sie wszystkim zająć lub rodzily sporo wczesniej a w domu pustki i trzeba bylo wszystko naraz kupować - co niestety wiąże sie zazwyczaj z niemałym jednorazowym wydatkiem - ja wole rozlozyc koszty wyprawki na kilka miesięcy.
 
Ja jestem za robieniem wyprawki wtedy... Kiedy tylko masz na to ochotę! A na pewno nie czekałabym na końcówkę... Wtedy już bardzo często jest po prostu ciężko z dużym brzuchem itd. Czasem kobiety mają jakieś dodatkowe dolegliwości jak np spuchnięte stopy itd. Wtedy raczej małą przyjemnością jest latanie po sklepach i załatwianie wszystkiego.
 
Na pewno nie zostawiaj wszystkiego na ostatnią chwilę, z jednej prostej przyczyny. Nie będziesz miała na to siły :D brzuszek będzie duży i nie będziesz miała ochoty włóczyć się po sklepach. Niektóre modele wózków też nie są dostępne od ręki i trzeba na nie poczekać. My np na wózek czekaliśmy dwa tygodnie :) Warto też patrzeć na okazje w sklepach i targach np kupując jednocześnie fotelik i wózek można sporo zaoszczędzić, lub rabaty tylko w dany dzień.
 
Ja rodziła też w czerwcu, ale w zeszłym roku i wyprawkę zaczęłam kupować po polówkowym. Nie czekaj na ostatnią chwilę bo brzuchol na wiele Ci nie pozwoli. Na wózek czekaliśmy miesiąc, łóżeczko i mebelki kupiliśmy w marcu bo na nie też musieliśmy czekać około 8 tygodni. Więc moim zdaniem najwyższy czas zacząć coś kupować.
 
Kupuj wtedy, kiedy masz na to ochotę i finanse. My wózek, fotelik kupiliśmy po połówkowych (ale dlatego, że była promocja i mogliśmy go wywieźć do rodziców, a nie obijać się przez kilka miesięcy w mieszkaniu), podobnie drobiazgi na Czarny Piątek (colorstories miało bdb promocje, szykownamama trochę niższe rabaty, ale i tak się opłacało) czy podczas wyprzedaży. Szczerze - gdybym poczekała trochę, to myślę, że np. nie miałabym 6 otulaczy bambusowych (w tym jednego fioletowego) i trochę lepiej dobrałabym garderobę (bo tak to mam trochę misz-masz kolorystyczny).

Co do samopoczucia - nie ma reguły - jestem na końcówce ciąży (38tc+2) i dopiero od trzech tygodni na zwolnieniu, więc w końcu mam czas... Puchną mi stopy i łydki, ale ja akurat nie narzekam - i chętnie bym biegała po sklepach :) tylko że już wszystko na początek mamy :) Poza tym większość i tak zamawiałam przez internet...

Policz finanse, co kiedy i w którym miesiącu. Jeśli musisz czekać na coś - wózek etc., to zamawiaj. Pranie i prasowanie (na spokojnie, bez spinania) to około 2-3 tygodni (w zależności od ilości rzeczy, tempo "ciążowej królowej"). W moim przypadku większość chciałam dopiąć przed 37 tygodniem, a i tak np. jutro będę prać poszewkę na poduszkę do karmienia, bo zapomniałam o niej :)

Torbę pakowałam w zeszłym tygodniu - sorki, ale przez 2-3 miesiące nie pamiętałabym, co i gdzie w niej jest.

Powodzenia :)
 
reklama
Zaczynałam kupować wyprawkę już w czwartym miesiącu ciąży. Po raz, nie trzeba wydawać w jeden dzień całych oszczędności, po dwa nie musisz z gigantycznym brzuchem latać po sklepach i się męczyć, no i zawsze możesz coś sobie w ostatniej chwili dokupić jeśli ewentualnie czegoś zapomniałaś. ;)
 
reklama
Do góry