Mojej Lottcie nic wprost nie oswiadczalismy ale mala jakos sie z naszych rozmow domyslila. Teraz wie, ze nie moze mi naciskac na wchodzic na brzuch bo tam jest "baby". Troche mnie zaskakuje jak ona to wszystko potrafi zrozumiec. Ona jest wielka fanka Hello Kitty. Ma rozne ksiazeczki i filmy o Hello Kitty i do tej pory nie zwracala uwagi, ze Hello Kitty ma siostre. Ostatnio ogladajac ksiazeczke spytala sie jak sie nazywa siostra Hello Kitty. Powiedzialam jej ze Mimmy. Od tego dnia nie mowi juz, do mego brzucha Baby tylko mowi ze tam jest Mimmy i daje jej caluska. Ostatnio powiedziala tez ze kocha Mimmy prawie tak jak mame i tate. Niestety pewnie duzym rozczarowaniem dla niej bedzie fakt, ze dziecko bez wzgledu na to czy chlopiec czy dziewczynka na pewno nie bedzie miala na imie Mimmy.
Inna rzecz, ktora mnie wzruszyla to jej rozmowa z babcia. Po powrocie z ostatniego badania pokazalam jej zdjecie USG dzidzi i dalam do porownania jej wlasne zdjecia z USG. Na jej wlasnych zdjeciach szczegolnie z koncowki 4D, dosyc dokladnie widac jej twarzyczke. Mala sie nad tym zastanawiala i chyba zaakceptowala ze ona tez kiedys byla w brzuszku u mamy i tez byla taka czarno-biala. Babcia mieszka w Polsce i rozmawiamy z nia przez skypa. Jak tylko zaczelam z nia rozmawiac to pokazalam jej najswiezsze zdjecie USG. Lotta popatrzyla sie na mnie i wybiegla z pokoju. Myslalam, ze moze jej smutno bylo, ale nie, ona przyniosla moja ksiazeczke ciazowa gdzie byly jej zdjecia USG i zaczela je babci pokazywac. Tlumaczyla mojej mamie, ze kiedys ona byla taka mala i byla w brzuchu u mamy, a teraz tam jest Mimmy. I prezentowala oba zdjecia. Strasznie slodkie to bylo
Mysle, ze dzieci potrafia naprawde duzo wiecej zrozumiec niz sami sobie z tego zdajemy sprawe. Wszystko tylko trzeba wprowadzac stopniowo. Lotta widziala mnie nieraz nago, wie jak sie nazywaja intymne czesci ciala u dziewczynki i u chlopca i wie, ze tylko "dziewczynki" nosza w brzuchu dzidzie. Ostatnio powiedziala mojej tesciowej, ze tata ma duzy brzuch ale nie ma w nim baby, bo chlopcy nie maja baby w brzuchu Mysle, ze zabiore ja do lekarza ale na sama koncowke, wtedy naprawde bedzie mozna duzo zobaczyc. Nie chce jej zabierac wiecej niz raz, poza tym dzieci nie umieja czekac, wiec pewnie jak zobaczy baby, bedzie chciala od razu zeby juz wyszlo. Lepiej wiec troche poczekac na ten moment
Inna rzecz, ktora mnie wzruszyla to jej rozmowa z babcia. Po powrocie z ostatniego badania pokazalam jej zdjecie USG dzidzi i dalam do porownania jej wlasne zdjecia z USG. Na jej wlasnych zdjeciach szczegolnie z koncowki 4D, dosyc dokladnie widac jej twarzyczke. Mala sie nad tym zastanawiala i chyba zaakceptowala ze ona tez kiedys byla w brzuszku u mamy i tez byla taka czarno-biala. Babcia mieszka w Polsce i rozmawiamy z nia przez skypa. Jak tylko zaczelam z nia rozmawiac to pokazalam jej najswiezsze zdjecie USG. Lotta popatrzyla sie na mnie i wybiegla z pokoju. Myslalam, ze moze jej smutno bylo, ale nie, ona przyniosla moja ksiazeczke ciazowa gdzie byly jej zdjecia USG i zaczela je babci pokazywac. Tlumaczyla mojej mamie, ze kiedys ona byla taka mala i byla w brzuchu u mamy, a teraz tam jest Mimmy. I prezentowala oba zdjecia. Strasznie slodkie to bylo
Mysle, ze dzieci potrafia naprawde duzo wiecej zrozumiec niz sami sobie z tego zdajemy sprawe. Wszystko tylko trzeba wprowadzac stopniowo. Lotta widziala mnie nieraz nago, wie jak sie nazywaja intymne czesci ciala u dziewczynki i u chlopca i wie, ze tylko "dziewczynki" nosza w brzuchu dzidzie. Ostatnio powiedziala mojej tesciowej, ze tata ma duzy brzuch ale nie ma w nim baby, bo chlopcy nie maja baby w brzuchu Mysle, ze zabiore ja do lekarza ale na sama koncowke, wtedy naprawde bedzie mozna duzo zobaczyc. Nie chce jej zabierac wiecej niz raz, poza tym dzieci nie umieja czekac, wiec pewnie jak zobaczy baby, bedzie chciala od razu zeby juz wyszlo. Lepiej wiec troche poczekac na ten moment