Przez przypadek trafiłam na deserek HIPP - kaszka manna na mleku z czekoladą. Wszystko byłoby super gdyby nie zalecenie na słoiczku: od 5 miesiąca. Mam wątpliwości. Czy kakao i manna mogą pojawić się w diecie malucha już w 5 miesiącu? Czy to nie jakaś pomyłka? Oto słoiczek na stronie producenta: HiPP: Kaszka manna z mlekiem i czekoladą
reklama
xMartusiax
Mama na pełen etat;)
O tym samym myslalam jak to zobaczylam na sklepowych polkach.pierwsza mysl wtedy :''czekolada?!w 5miesiacu zycia?!porąbalo ich?!'' heh ale pozniej stwierdzialam ze Hipp to dobra firma i ze wiedza co robia i ze ta czekolada jest tam pewnie tylko tak delikatnie do smaku.i wzielam na sprobowanie 1 sloiczek.Maly wcinal az mu si enosek trzesl i balam sie ze bedzi emial jakies zatwardzenei czy cos ale niewszystko w porzadkuteraz Kuba ma 8miesiecy i caly czas mu kupuje te kaszkii do tej pory nie zanotowalam zadnych rewolucji zoladkowo-jelitowych u mojego synka po tej kaszce
mała_czarna
Fanka BB :)
Pierwsze słyszę o tej kaszce i nie powiem, w lekkim szoku jestem;-)
Moja już starsza, ale szczerze mówiąc to nie wiem, czy w wieku 5 miesięcy bym taką kaszkę podała... Chociaż fakt, że ktoś to musiał badać, testować;-)
Moja już starsza, ale szczerze mówiąc to nie wiem, czy w wieku 5 miesięcy bym taką kaszkę podała... Chociaż fakt, że ktoś to musiał badać, testować;-)
W składzie jest dokładnie: "czekolada w proszku* 7% (cukier*, kakao w proszku*)" i szczerze mówiąc trochę mnie to dziwi. Bo w końcu można to kakao czy nie można? Ilość jest niewielka, ale jest. Zupek też się nie soli 'do smaku'. Nie słyszałam o słoiczkach śmierci do tej pory więc nie sądzę żeby dziecko mogło po nim wykopyrtnąć , ale wprowadza to niezły zamęt w mojej głowie. A co z tą kaszą manną - glutenową? Słyszałam dopiero o 'ekspozycji' na gluten u tak małych dzieci czyli pół łyżeczki kaszki glutenowej w zupce. Nic już nie kapuję...
Kasiula1982
Fanka BB :)
moim zdaniem można spróbowac podac niewielką ilość, kakao samo w sobie uczula mocno i należy zachować ostrożniść
na jednych z z warsztatów na temat żywienia dziecka mówiono nam, że w innych krajach są inne schematy wprowadzania poszczególnych produktów i zawsze należy się kierować rozsądkiem
wiadomo niemowlęciu nie podam tabliczki czekolady aale raz na jakiś czas troszkę kaszki czekoladowej można
takie jest moje zdanie
z resztą ja byłam zachwycona teorią blw w zakresie żywienia dzieciaczka i polecam, bo ułatwia życie a dodatkow daje dużo frajdy
na jednych z z warsztatów na temat żywienia dziecka mówiono nam, że w innych krajach są inne schematy wprowadzania poszczególnych produktów i zawsze należy się kierować rozsądkiem
wiadomo niemowlęciu nie podam tabliczki czekolady aale raz na jakiś czas troszkę kaszki czekoladowej można
takie jest moje zdanie
z resztą ja byłam zachwycona teorią blw w zakresie żywienia dzieciaczka i polecam, bo ułatwia życie a dodatkow daje dużo frajdy
A według mnie nie ma się co spieszyć.Jasne,w innych krajach sa inne schematy żywienia niemowląt,to widac chocby po np. słoiczkach Babydream,ktyóre maja mięsko w składzie juz od 4 mca.Ale ja nie o tym.Po pierwsze:kakao jest silnym alergenem i zwyczajnie nie ryzykowałabym podawania go tak malutkiemu dziecku...to jest tak,że 80% dzieci zje spokojnie i nic im nie będzie,a 20 się uczuli i wtedy tylko pluc sobie w brodę.Druga sprawa,ważniejsza nawet,to ta ekspozycja na gluten.O ile dając kakao 5 miesięcznemu dziecku możemy "skrzyżowac palce" i liczyć,ze nasze dziecko będzie w tej grupie szczęśliwców,której nie imają się alergie,o tyle już z glutenem bym nie eksperymentowała.Jesli jestes w trakcie ekspozycji,"przejdźcie " ją do końca i wtedy pomyśl jeszcze raz nad tą kaszką.Spokojnie,Twoje dziecko jeszcze zdąży spróbowac wszystkich tych rzeczy.
...a na etykę i wiedzę producentów żywności dla dzieci bym za bardzo nie liczyła- seler jest silnym alergenem,a jest w większości dań dla dzieci,nawet tych "pierwszych".
...a na etykę i wiedzę producentów żywności dla dzieci bym za bardzo nie liczyła- seler jest silnym alergenem,a jest w większości dań dla dzieci,nawet tych "pierwszych".
z resztą ja byłam zachwycona teorią blw w zakresie żywienia dzieciaczka i polecam, bo ułatwia życie a dodatkow daje dużo frajdy
A co metoda blw mówi o czasie podawania takich potencjalnie 'niebezpiecznych' produktów?
Happybeti: Ja na szczęście mam jeszcze chwilę żeby się rozeznać w temacie, jak widać po suwaczku czekam na towarzysza kulinarnych podbojów - co prawda spóźnia się, ale jestem cierpliwa
Kasiula1982
Fanka BB :)
na temat potencjalnie niebezpieczyny produktów mówi się w blw tyle, żeby podawać je ostrożnie i obserwować dziecko, jeśli po kilku małych dawkacgh jest ok można dany produkt wprowadzić do diety
polecam książkę "bobas lubi wybór"
generalnie wg tej metody rozszeżanie diety zaczynamy kiedy dzieciątko już siedzi, aby mogło na siedząco samo zjadać to i owo: ja dawałam jabłko, chrupki, ciastka, gotowane warzywa do rączki i synek zjadał z apetytem, dziś ma 1,5 roku i potrafi się sam najeść:-)
polecam książkę "bobas lubi wybór"
generalnie wg tej metody rozszeżanie diety zaczynamy kiedy dzieciątko już siedzi, aby mogło na siedząco samo zjadać to i owo: ja dawałam jabłko, chrupki, ciastka, gotowane warzywa do rączki i synek zjadał z apetytem, dziś ma 1,5 roku i potrafi się sam najeść:-)
wampi
..::..::..::..
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 456
Hipp i rossmannowe baby dream są produkcji Niemieckiej, więc nic dziwnego, że różnią się od naszych schematów żywieniowych.
Na początku sama byłam zdziwiona, ale zdecydowałam się spróbować, na szczęście synek dobrze zniósł ten deserek, nic go nie uczuliło. Nie dawałam go zbyt często, ale stał się naszym sposobem na problemy z kupką, bo mały po czekoladzie ma rozluźnione kupki, więc idealny deserek na zaparcia, lepiej działa niż śliwka ;-)
Na początku sama byłam zdziwiona, ale zdecydowałam się spróbować, na szczęście synek dobrze zniósł ten deserek, nic go nie uczuliło. Nie dawałam go zbyt często, ale stał się naszym sposobem na problemy z kupką, bo mały po czekoladzie ma rozluźnione kupki, więc idealny deserek na zaparcia, lepiej działa niż śliwka ;-)
reklama
Właściwie nie przyszło mi do głowy, że kraj produkcji może mieć też jakieś znaczenie. Nie wiecie czy gdzieś na forum są tematy dot. schematów żywieniowych z innych krajów. Szukałam, ale szczerze mówiąc nie znalazłam.. Porównanie z polskimi zaleceniami może być pouczające
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: