reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kaszka bobovita

Tylko weź pod uwagę choćby to ze kiedy byliśmy mali to nasi rodzice nie mieli takiego dostępu do mm, i dlatego i dostawaliśmy szybciej jedzenie stałe i tez mleko krowie którego nie zaleca się teraz do 1rz jako posiłek a jedynie jako dodatek. A po za tym żywność wyglądała kiedyś całkiem inaczej niż teraz, nie było pakowane tyle chemi.
W każdym razie nie ma co wie spierać. Jesteś matka swojego dziecka o ty decydujesz a nikt za ciebie tego nie zrobi. Wiec jedni zaczynaja w 4mz a inny po 6. Wg mnie najważniejsze żeby to dziecko wykazywalo gotowość do rozszerzania diety.
Dokladnie, nie ma co się spierać bo każdy ma swoje zdanie i wie co dla jego dziecka jest odpowiednie jak również gotowość malucha do rozszerzania diety 😉
 
reklama
Kiedyś jak się dziecko przeziębiło, to przychodziły kumy i na trzy zdrowaśki do pieca. Jako ludzkość nadal żyjemy.

Nie przyszło Ci do głowy dlaczego zalecenia się zmieniają?
Nie będę z Tobą dyskutować, bo to i tak nie ma sensu, ja wyraziłam swoje zdanie i doświadczenie . A tu akara afera matek półek. Nie pasuje coś, to nie odpisuj. Proste . 😛
 
Moja mama nas trochę wychowała i od zawsze powtarzała , że jej lekarka kazała dawać zupki w pełnym z stawie już od 3 miesiąca i jakoś żyjemy i mamy się dobrze, brak alergii etc. Moje zdanie jest takie, że jak dziecko po tym 4 miesiącu je i nic mu się nie dzieje to po co czekać i to pierwsza sprawa, a druga to odnośnie niemowląt ciągle się zalecenia zmieniają, pierwsze dziecko rodziłam to na dzień dobry jak przywieźli na same małucha to z kremem na odparzenia , po kąpieli przywozili nasmarowane dzieciątko, a teraz z kolei nie dawali już kremow na odparzenia ( robiona maść tranowa), a po kąpieli nie smarowali dziecka no bo po co przyzwyczajać skórę , tylko że przyszłam do domu z dzieckiem z takim stanem skóry , że przez miesiąc walczyliśmy z przesuszoną, spękaną do krwi skórą dziecka, tak że nie zawsze zalecenia są dobre dla dziecka
Zrobisz jak chcesz, nie moje dziecko i nie moja sprawa. Jak ktoś chce 4 miesięcznemu dziecku podawać nawet golonkę, to niech tak robi :)
 
No właśnie,kazda matka sama wie jak wychować swoje dziecko. Bez pouczania co i kiedy można mu podać. Autorka zadała proste pytanie. Po co te zbędne komentarze,że za wcześnie?
 
Bo czasem ktoś nie wie. Ja też chciałam rozszerzać dietę od 17 tygodnia i się potem dowiedziałam, że nie jest to zalecane. Dopóki ktoś mówi normalnie, że coś można zrobić inaczej, to co w tym złego ? Nie jesteśmy algami i omegami.
Algami na pewno nie. Myśle,że większość mam rozszerzając dietę czerpie wiedzę z książek lub internetu a tam roi się od powtarzanych w kółko informacji od kiedy zacząć rozszerzać dietę. Skoro piszesz,że autorka pytania, dla Ciebie, może dawać nawet golonkę 4 miesięcznemu dziecku to komentarz od kiedy powinno się to robić, w Twoim wydaniu, jest zbędny. Bo przecież sama twierdzisz,że każdy robi jak uważa.
 
Ja na początku od 5 msc dawałam kaszkę firmy Holle bezglutenowa, bezsmakowa i bez cukru. Tą Ci polece na sam początek.
Holle polecam również.
Nie np kaszke ryżowa po 4m o smaku banana z tona cukru i innych dodatków . a np mix ze swieżym bananem owocami jogurtem itd.
Czy z czasem warto przejść z kaszek instant na kasze gotowane samemu. Bardziej wartościowe.
Platki owsiane jaglane itd
 
Nie wiem, kim są matki półki. Jeśli znasz się na wszystkim nie pytaj. Proste ;)
1. Ja nie jestem autorką postu.
2. Kiedyś zadając pytanie od czego zacząć rozszerzać dietę dziecka ( bo już zapomniałam jak to było przy pierwszym dziecku) spotkałam się z taką samą aferą
3. To jest forum , każdy może się wypowiedzieć i opisać swoje doświadczenia . A tu się nagle zrobiła afera koperkowa 🤦
 
reklama
„Tak robiliśmy i nic im nie było”.
Wiele kobiet chleje w ciąży na umór i ich dzieciom „nic nie jest”. To nie znaczy, że alkohol w ciąży jest OK.
 
Do góry