reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karoten w diecie dziecka

Mariolciaa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
5 Marzec 2011
Postów
2 046
Mam takie pytanie, otóż mój 1,5 roczny synio uwielbia soczki marchwiowe, pije ok. 300-500 ml dziennie, oprocz oczywscie herbatek, mleka. Oczywiscie zauwazylam u niego charakterystyczny odcien skory jak po marchewce ale mnie zastanawia czy ta ilość karotenu spozywanego przez takie dziecko moze mieć negatywne skutki??
 
reklama
właściwie nie dodałam ze Oliwier jest niejadkiem i naprawde musze sie niekiedy napracowac zeby zjadl wartosciowy posilek.
jeszcze niedawno mial hemoglobine - 10,5, teraz jest 11,8. bylam tak przejeta zeby mu dawac duzo witamin, weglowodanow ze nie zwrocilam uwagi na to czy nie daje mu przypadkiem za duzo. :-)
 
Mój synek też uwielbia wszystko, co marchewkowe, soczki piję dość często, a najbardziej mu smakuję zupa krem z marchewki i pomidorów. Nigdy nie zauważyłam, żeby zmienił mu się odcień skóry...ale na wszelki wypadek przystopuję z karotenem:)
 
Przedawkowanie karotenu oprócz charakterystycznych objawów jak inny odcień skóry zażółcone twardówki nie ma negatywnego skutku ponieważ jest usuwany z organizmu a nie magazynowany, natomiast nie jest właściwym podawanie dziecku które jest niejadkiem takich ilości soku, która pokrywa prawie połowę jego dziennego zapotrzebowania na energię, trudno się dziwić że nie chce jeść. Soki owocowe to również duża zawartość prostych cukrów które stwarzają ryzyko otyłości z jej wszystkimi konsekwencjami.Aktualnie zaleca się by dzieci do 3 roku życia piły dziennie max. pół kubeczka skoku co stanowi 150 ml.
 
Bardzo dziękuję za odpowiedz, oczywiście zmniejszę ilości soczków do ilości zalecanej przez panią.
również pani mnie uspokoiła co do moich obaw.:-)
 
Jeżeli dajecie kupne soki , to nie przesadzajcie z ilością. Myśle ze mały kubeczek 2-3 razy w tyg wystarczy. Te soki bardzo szkodzą na zeby, a potem dzieci maja próchnicę i czarne zeby. Lepiej uczcie dzieci od małego zeby pily wodę i mleko na codzień, a soki tylko czasami! A jeśli same wyciskacie to nie dosladzajcie. :) Moja córka bardzo lubi wodę a soki pije tylko czasami. Ma teraz 8 lat ale uczyłam ja od małego i w szkole tez dzieci do picia dostają tylko wodę i mleko. Dodam ze nie ma żadnych problemów z próchnica.
 
ja mojemu kupuje tylko bobo fruty od 1 do 3 latek.i daje mu na zmiane sok z woda albo nektar,ale tylko z bobo fruta.matis przez ponad rok pil tylko wode bo nigdy soki mu nie smakowaly:-)a teraz zmienil zdanie i to mnie cieszy bo ma dodatkowy zastrzyk witaminek:-D
 
reklama
właśnie mam bobofruta w domku i przeczytałam ze na 100 ml soku jest 25mg witaminki C (100% dziennego zapotrzebowania), nie wiem czego wcześniej nie czytałam tego... :/
cały ma 300ml
 
Do góry