reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

karmienie

Dołączył(a)
28 Styczeń 2015
Postów
1
Witam, mam problem z moim synkiem Kubusiem, ma 4,5 miesiąca. Kubuś odkąd się urodził nie potrafi chwycić brodawki, położna poleciła mi osłonki na brodawki, stosuje je do każdego karmienia. Syn jak był pił z butelki mleko modyfikowane lub herbatkę, przez pewien czas nie dawałam mu butelki i tu zaczyna się problem, mały nie chce pić z butelki. Próbowałam soczków, rumianku, kopru włoskiego, kaszek, zwykłej herbatki. Jego naciąga jak czuje smoczek w buzi. Co mi poradzicie?
 
reklama
Ale na co poradzić? Na picie z butelki- poić łyżeczką, w tym wieku można, trochę to bardziej czasochłonne niż podanie butelki, ale czasem jedyne wyjście.
Pierś niestety musisz sama nauczyć się podawać prawidłowo. Może należy skonsultować się z lekarzem, czy z buźką w środku wszystko ok? Czasem dziecko nie może z tego powodu dobrze ssać.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
1A próbowałas podawac swoje mleko ( odciągnięte ) z butelki?? Polecam te piersiokształtne np Calma z Medeli. Pamietaj o ociepleniu smoka np najpierw w ciepłej wodzie potem w mleku- co smak to smak....i bliskości...
2Jesli dokarmiasz mm trudniej bedzie Ci rozkrecic laktacje- może niepotrzebnie odbierasz sobie taka mozliwośc.
3 Mój synek tez miał klopoty ze ssaniem - niewilekie małozuchwie i kolki w nastepstwie łykania powietrza i przez nakładki było gorzej- dziecku na prawde łatwiej złapac za nature...:tak: chyba że masz wciagniete brodawki sutkowe i stosujesz nakładki korygujące- to wtedy inna sprawa. Tradycyjne nakładki silikonowe słuzą głownie zmniejszeniu bólu czy dyskomfortu mamy przy karmieniu, a nie dziecku
4 Mam nadzieję ze karmisz na poduszce do karmienia- ułatwie to i relaksacje malucha i mamy. Taka zwykła ze styropianem kulkowym lub poliestrem w postaci małego rogala
5spróbuj innych pozycji do karmienia - nie tylko na boczku, ale i na żabke- czyli Ty w pozycji półleżącej na plecach a maluch na Tobie brzuszek do brzuszka, albo spod pachy - tu b przydatna poducha.
W tych pozycjach czasem łatwiej objąc maluchowi brodawkę.Mniej wysiłku i mniej powietrza wciąga. Mój min tak sie nauczył chwytu,az mu sie dzibek wyciągnął do normy
6. Podawaj pierś- czyli podtrzymuj od dołu- czasem piersi maja taki kształt, sa przepełnione ze małemu trudno chwycić. i na prawde wetknij w buzie- nosek ma sie opierać wręcz o mame , a otoczka ma byc przysłonieta usteczkami- wtedy jest dobry chwyt. Pomóz mu tak
7. 4,5 miesięczniak powinie sobie juz dobrze radzic z chwytem- wiec wyeliminuj u specjalisty wady buzi i umów sie np do doradcy laktacyjnego niech skoryguje przystawianie, albo... do znajomej mamy karmiącej
8 ewentualnie metoda na ponowne przyuczenie do chwytu butelki wg Tracy Hogg- przez 3 dni wyłacznie podajesz butelke- a piersi odciągasz. Dziecko sie nie zagłodzi sie , ale bez stresu sie nie obejdzie-dla mnie, byłoto nie do przejścia, zwlaszcza że syn miał przpukline i miał byc tak chowany żeby nie zapłakałwieć odpadało. Choc nie powiem utrzymanie jednego stałego karmienia butelką i nawet własnym mlekiem odciążyłoby mnie wtedy znacznie - tzn tata dawalby np nad ranem... eh
Tyle z porad mamy karmiącej jeszcze raz przed wieczorynką 21-miesięcznego Smoka, który poza tym pałaszuje wszytkie posiłki nieźle:-D i nie ma juz kłopotów z jedzeniem.
pzdr
ms
 
no albo kubek - polecam doidy -cup , bo ten medelowy jest taki mały,a wy niedługo zacznicie stałe jedzenie. cyckowce z reguły gorzej radzą sobie z miekkimi niekapkami. u nas strzałem w 20 był też zwykły kubek - kapek z ikei za 6-9 zł taki biało- ziolony i własnie kubek doidy. kubki 360, bidony itp weszły pózniej. teraz najchetniej słomka albo jak dorwie to i dorosła porcelana... znonszalancją odstawiana.....:szok:
 
Do góry