reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie, pytania i porady :)

dragonfly

Ewa-mama Kingi i...Adasia
Dołączył(a)
11 Październik 2004
Postów
846
Miasto
Bytom
mój kłopot po pierwsze:
1.mam od 2dni gorączke ok.38.3, po zażyciu apapu niecałe 37
2.niewiem co z karmieniem piersią,karmię małą ale po opadnieciu temp.niewiem tylko czy to coś daje?!
3.mam źle zszyte krocze,szwy przerwały mi skóre i niezrosło sie jak trzeba-w efekcie mam 3 wargi sromowe i piekielny ból niepozwalający siedać czy nawet porządnie sie umyć
4.najważniejsze Kinga miała dziś zieloną lejąc.ą kupke,wystraszyłam sie nie na żarty,bo słyszałam że to coś poważnego,dzwoniułam do przychodni i tyle mi powiedzieli że coś zjadłam albo z gorączki,kazali gotować moje mlego-tylko niewiem jak ? bezposrednio w garnku czy w butelce podgrzewać do wrzenia
5.mała ma w okolicach nadagrstków i stópek suchą skure,krtóra b.sie łuszczy-smaruje ciekłym olejem parafinowym,ale dalej to samo!!
ODPOWIEDZ PROSZE!!
 
reklama
Dragonfly!, wiem, nie jestem Agawą, ale przeczytałam co napisałaś i ucieszyłam się, zę już masz dzidzię ale też bardzo się zmartwiłam Twoimi kłopotami. Tyle, co ja Ci mogę doradzić, to to, że jak ja miałam gorączkę, to mimo to karmiłam cały czas cycem, szczególnie jeśli ta gorączka była wynikiem kłopotów z piersiami (zapalenie?), wtedy trzeba jak najczęściej przystawiać. Tak samo jak byłam chora i miałam temperaturę (przeziębienie), to lekarz też kazał nie przerywać karmienia, a nawet mówił, że dziecko otrzymuje ode mnie przeciwciała i nie zarazi się ode mnie, a będzie odporniejsze na zachorowanie. Co do szwów to Ci nie doradzę, bo miałam cesarkę i innego rodzaju szwy...
A z kupką, to zależy, jeśli to było jednorazowe, to bym się raczej nie martwiła, a to, co piszesz, wskazywało by na jakąś alergię, może faktycznie coś zjadłaś, czego mała nie toleruje. Może to łuszczenie skóry to też objaw alergii? Co prawda wiele noworodków ma łuszczącą się skórę i nie wiąże się to z żadną chorobą, trzeba też trochę czasu, żeby minęło. A może spróbuj ją kąpać w Balneum - to taki żel, który natłuszcza skórę i pozostawia na niej tłusty, ochronny film. Filip używał tego jak miał alergię i przesuszoną skórę.
A tak na dobrą sprawę to najlepiej byłoby wezwać lekarza do Ciebie i do małej, jeśli Cię coś niepokoi. Nawet jeśli nie dzieje się nic strasznego, to warto się uspokoić.
O gotowaniu mleka słyszałam różne opinie.... również takie, że gotowanie pozbawia cennych składników. A jakbyś zamiast tego wprowadziła na jakiś czas bardziej rygorystyczną dietę?
Eh, pewnie niewiele Ci pomogłam, choć barodzo bym chciała...

pozdrawiam Was obie serdecznie i trzymam kciuki, żebyście szybko doszły do siebie

nikita
 
cze, ja także nie jestem Agawą, ale o to moje rady.
odp na pyt.1. Jeżeli od dwóch nie pojawiły się żadne dodatkowe objawy (typu kaszel, katar) a czujesz bół w piersi/ach, przy brodawce, masz zaczerwieniony, twardawy pkt. to problem z piersią. Musisz jak najcżęsiej przystawiać dziecko do chorej piersi, by spijała mleko (np. zaczynać karmienie zawsze od chorej piersi):rozgrzewać pierś, by porozbijać powstale zatory z mleka (ja robiłam to w ten sposób,((na tyle gorącą wodą jaką potrafiłam znieść))- gąbkę zanurzałam w tej wodzie i przykładałam do piersi w to bolące miejsce, albo robilam ciepłe prysznice):dodatkowo masaż piersi z góry na dół: dobrym sposobem jest również przykładanie obitych liści z kapusty włoskiej - dobry sposób na stany zapalne: możesz tez troszkę odciągnąć pokarm laktatorem, to ma mocniejsze ssanie od takiego malutkiego dziecka. Ale ja na Twoim miejscu przeszłabym się do lekarza, żeby upewnić się czy to piers a ie co innego. A położna do Ciebie nie przychodzi?Wiesz babki mają dośiadczenie, tyczy się to też Twojego krocza.
2. Zapalenie piersi czy przeziębienie nie jest powodem by odstawiać dziecko, temperatura również. Jeżeli jestes w stanie (mimo wysokiej temp), karmić dziecko to to rób. No chyba, że byłaś u lekarza i lekarz zaleci.
3. co do krocza - to albo położna albo ginekolog, trzeba to zobaczyć. Wiesz może to od krocza ta temp.
4.Wiesz Kinga jmogła tak zareagowac na wszystko - na apap, na to co zjadłaś (trzeba ostrożnie jesć)..... Jeżeli to było jednorazowe to nie ma co się martwić. Ja pierwsze zapalenie piersi miałam jak moja Zuzia miała 3 tyg. i mój ginekolog kazal mi również przegotowywac mleko (robiłam tak 1 dzień) bo mi się pogoszałoi wolałam posłuchać położnej.Ja odciągałam do garnuszka i podgrzewałam.
5. Co do suchej skóry u takich maluszków to jest normalne (no chyba, że zaczęło by obejmowac większe partie ciała), musisz natłuszczać olejkiem. Przy wizycie u lekarz pokaż te miejsca. preparaty Balhneum Herbal rzeczywiście są dobre.
 
bardzo wam dzieiuje,co prawda nie jesteście agawą ale odpisałyście!; u gina byłam prywatnie bo do konowałów z przychodni nie mam już zaufania;ściągneła mi szwy i okazało sie że zaczyna sie jakaś martwica!! wyczyściła to miejsce a na  te nie zrośnięte cięcie przepisała maść robioną w aptece, powedział że przy odrobinie szcześcia sie zejdą :D OBY! z kupka fakt; tez powiedziała że od apapu albo gorączki,przepisała duomox i pozwoliła karmić piersia - na szczęście a z Kinga do pediatry idziemy jutro;dzieki i pozdrawiam
 
Cieszę się, że wszystko jest już na dobrej drodze :laugh:
Pozdrowionka dla Ciebie i Kingi
nikita
 
Nio to dobrze, że w końcu trafiłaś na lekarza......... myslącego lekarza. Poniewaz sama miałam problemy po porodzie, wiem jak się czułaś. Życze powodzenia, dobrego pediatry, żadnych kłopotów zdrowotnych, szybkiej wiosny i pozdro.........:)
 
Dragonfly - Agawa teraz na "wypoczynku", więc zapewne nie odpisze... Mam nadzieję, że z twoim maleństwem i tobą jest już lepiej. W każdym razie gorączka na pewno nie jest przeciwskazaniem do karmienia. Możesz spokojnie podawać pierś. A z tym gotowaniem mleka to jakaś bzdura... podczas gotowania znikną wszystkie przeciwciała...
Pozdrawiam cieplutko
 
dzieki,juz mi lepiej;u pediatry wszystko dobrze-chyba ciut przesadzam,no ale jak tu sie nie martwić ;)Kinga nabawiła sie potówek :(chyba za bardzo ją przegrzewam,myśle że lepiej zeby jej ciepło było,a okazuje sie że chyba dla jej dobra powinnam być mniej nadgorliwa :-[.
z innej beczki! jesli wiecie jak wstawić zdjęcie ponad suwaczek,prosze napiszcie-aha niemam albumu na Yahoo czy gdzie indziej,czy da sie z kompa?
 
Dragonfly,
Kurna blaszka... sorka nie było mnie jakis czas na necie :( ale Mamuśki świetnie Ci doradziły...

Odpowiem na Twoje pytania (choć wiem, że to trochę po niewczasie ale może komuś się jeszcze kiedyś przyda...)

1.mam od 2dni gorączke ok.38.3, po zażyciu apapu niecałe 37
Ten stan może być wywołany zastojem pokarmu w piersiach lub infekcją... o ile z zastojem mozna sobie poradzić stosunkowo skutecznie (masaże, rozgrzewanie piersi, odciąganie nadmiaru pokarmu, okłady) to z infekcją powinnaś udać się do lekarza ale myslę, że
3.mam źle zszyte krocze,szwy przerwały mi skóre i niezrosło sie jak trzeba-w efekcie mam 3 wargi sromowe i piekielny ból niepozwalający siedać czy nawet porządnie sie umyć
tutaj tkwi przyczyna Twojej podwyższonej temperatury i złego samopoczucia... wizyta u ginekologa jest WSKAZANA! Powinien zastosować odpowiednie leczenie (może nawet podać antybiotyk). Ulgę przyniesie także maść, którą Ci przepisze lekarz oraz podmywanie krocza płynem dla kobiet po porodzie (z zawartością ziół). Polecam Ci także specjalne koło do siedzenia dla kobiet po nacięciu krocza podczas porodu naturalnego.

2.niewiem co z karmieniem piersią,karmię małą ale po opadnieciu temp.niewiem tylko czy to coś daje?!
Spokojnie możesz karmić Kingę piersią także podczas temperatury (podczas choroby możesz zaobserwować nieznaczny spadek ilości pokarmu ale po zakończeniu choroby wszystko wróci do normy)...

4.najważniejsze Kinga miała dziś zieloną lejąc.ą kupke,wystraszyłam sie nie na żarty,bo słyszałam że to coś poważnego,dzwoniułam do przychodni i tyle mi powiedzieli że coś zjadłam albo z gorączki,
Dziecko karmione piersią wypróżnia się nawet kilka razy dziennie... kupki takich dzidzioli (zwłaszcza do ok. 2 miesiąca) nigdy nie są twarde... wręcz wodniste... zielonkawe - jak najbardziej - po wariacjach żywieniowych mamuś ;D... chcę przez to powiedzieć, że nie zawsze luźna kupka świadczy o chorobie dziecka... to nam - przewrażliwionym mamusiom świta pierwsza taka myśl w głowie... przemyśl co zjadłaś, może tutaj znajdziesz przyczynę... jeżeli martwisz się - zabierz pieluszkę z "nadzieniem" i udaj sie do lekarza...

kazali gotować moje mlego-tylko niewiem jak ? bezposrednio w garnku czy w butelce podgrzewać do wrzenia
A w jakim celu kazano Ci gotować pokarm? Jestem zaskoczona... przecież po doprowadzeniu mleka do wrzenia zabija się wszystkie przeciwciała... :o Karm nadal prosto z piersi (nawiasem mówiąć ja - przy ciężkim zatruciu pokarmowym karmiłam cały czas Juleczkę piersią i jej nic nie zaszkodziło)...

[5.mała ma w okolicach nadagrstków i stópek suchą skure,krtóra b.sie łuszczy-smaruje ciekłym olejem parafinowym,ale dalej to samo!!
No cóż... skórka takiego maleństwa jest niebywale delikatna (aż do trzeciego roku życia dziecko nie ma jeszcze skóry właściwej) więc latwo o otarcia - nawet zwykłym ściągaczem przy kaftaniku czy zbyt mocnym sciągaczem od skarpeteczek... moim zdaniem nie jest to objaw alergii... proponuję Ci smarować okolice gdzie skórka jest zbyt sucha i łuszcząca kremem Oilatum Soft (z parafiną)...

Pozdrawiam serdecznie





 
reklama
dziekuje za odpowiedź,i prosze napisz mi jeszcze czy takie komplikacje są "normalne"?
źle zrośniete krocze,a raczej przeciete przez zbyt mocne, a potem luzowane szwy;wynikiem tego była:
jakaś mała martwica potem stan zapalny,teraz ropień i duży ból przy siadaniu,nie jest to ból blizny tylko miejsca obok;jest ono b. twarde, aha i dziś troche krwawie,a od dłuzszego czasu nie miałam już poporodowych "odchodów".Martwi mnie to bo niewiem czy nie przyplata mi sie coś paskudnego i będzie konieczny jakiś zabieg

A jeszcze na domiar złego kinga ma skaze białkowąi jest bardzo obsypana,qrcze niemam zwyczaju użalać sie nad soba i raczej jestem optymistką ale to mnie juz przerasta i czasem mam solidnego doła,jak bedziesz miała troche czasu odpisz prosze,pa
 
Do góry