- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2012
- Postów
- 1
Cześć, mam problem..
Wylądowałam w szpitalu z ostrym zapaleniem trzustki, byłam tam trzy dni i niestety spędziłam je cały czas głodując. W drugiej dobie dostałam kleik i do końca pobytu byłam już tylko na kleiku i kilku sucharkach. Oprócz tego tylko piłam wodę. Moje dziecko ma skończony miesiąc i dotychczas było karmione wyłącznie moją piersią i prawidłowo przybierało na wadze. Gdy byłam w szpitalu ściagałam pokarm laktatorem, lekarz powiedział, że podawane mi leki nie zaszkodzą dziecku, ale z przyczyn organizacyjnych nie było możliwe dostarczanie go dziecku. Pierwszej nocy w szpitalu czułam jeszcze pokarm w piersiach, lecz z każdą godziną było go coraz mniej. Teraz jestem już w domu, piersi miękkie i prawie puste.. co to jest te kilka kropel dla brzuszka mojego dziecka.... Ale nie poddaje się, piję dużo wody, herbatkę Hipp na laktację, jem dużo więcej niż tylko kleik i najważniejsze - przystawiam dziecko do piersi na każde jego żądanie, ale pokarmu wciąż tyci, tyci. Co mam jeszcze zrobić? Czy pokarm wróci?
Wylądowałam w szpitalu z ostrym zapaleniem trzustki, byłam tam trzy dni i niestety spędziłam je cały czas głodując. W drugiej dobie dostałam kleik i do końca pobytu byłam już tylko na kleiku i kilku sucharkach. Oprócz tego tylko piłam wodę. Moje dziecko ma skończony miesiąc i dotychczas było karmione wyłącznie moją piersią i prawidłowo przybierało na wadze. Gdy byłam w szpitalu ściagałam pokarm laktatorem, lekarz powiedział, że podawane mi leki nie zaszkodzą dziecku, ale z przyczyn organizacyjnych nie było możliwe dostarczanie go dziecku. Pierwszej nocy w szpitalu czułam jeszcze pokarm w piersiach, lecz z każdą godziną było go coraz mniej. Teraz jestem już w domu, piersi miękkie i prawie puste.. co to jest te kilka kropel dla brzuszka mojego dziecka.... Ale nie poddaje się, piję dużo wody, herbatkę Hipp na laktację, jem dużo więcej niż tylko kleik i najważniejsze - przystawiam dziecko do piersi na każde jego żądanie, ale pokarmu wciąż tyci, tyci. Co mam jeszcze zrobić? Czy pokarm wróci?