reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersia - utrzymujący sie ból

Søde85

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Maj 2019
Postów
1 931
Cześć wszystkim,
Zapytam na ogólnym , bo większa możliwość że ktoś był w podobnej sytuacji i mi coś podpowie.
Mój synek ma 4 tyg, od początku karmię tylko piersią, Ok 1tyg po porodzie zaczęły się problemy, bo dostałam zapalenia w lewej piersi - udało się bez antybiotyku i lekarza, wyleczylam okladami itp . Niestety od tego czasu zaczęły się problemy z karmieniem- rany na sutkach miałam od początku więc już nie chodzi o ból przy przystawianiu czy nawet karmieniu, ale pomiędzy karmieniami bolą mnie całe piersi, szczególnie lewa. Lewa boli mnie też w tym miejscu gdzie miałam zastój, i odczuwam tam niewielką grude, bolesna w dotyku. Czy mizliwe ze jednak zapalenia nie wyleczylam mimo że zaczerwienie i gorączka przeszły? Nie wiem już do kogo się zwrócić, byłam u doradcy laktacyjnego, u swojego lekarza który nie stwierdził grzybicy, i nie mógł mi pomóc.... Dodam że dwa lata temu przez wahania hormomalne po poronieniu mialam cyste w prawej piersi - lekarz nie widzi związku i potrzeby tego sprawdzać... Nie daję rady funkcjonować bez tabletek przeciwbólowych. Niektórzy mi mówią że to normalny stan? Że oksytocyna tak dziala, i boli jak napływa mleko, i że przejdzie po połogu. Mi się już zbiera czasem na wymioty z bólu.
Może ktoś był w podobnej sytuacji i mógłby coś doradzić, do kogo się zwrócić? Czy to jednak normalne, mam nadwrazliwe cyce i muszę to przetrzymać? Będę wdzięczna za każdą radę, bo jestem na skraju załamania, bardzo chce karmić piersią, a tu taka sytuacja i znikąd pomocy :(
 
reklama
Rozwiązanie
Też miałam taki oporny zastój że musiałam karmić "na wilczycę" bo grawitacja pomaga. Tak by broda dziecka ustawiona była w kierunku stwardnienia.
Przy częstych zastojach pomaga lecytyna. Ale tu przede wszystkim trzeba obejrzeć też czy coś nie sprzyja utrzymaniu zastoju - złe ssanie itd.
reklama
Też miałam taki oporny zastój że musiałam karmić "na wilczycę" bo grawitacja pomaga. Tak by broda dziecka ustawiona była w kierunku stwardnienia.
Przy częstych zastojach pomaga lecytyna. Ale tu przede wszystkim trzeba obejrzeć też czy coś nie sprzyja utrzymaniu zastoju - złe ssanie itd.
 
Ostatnia edycja:
Rozwiązanie
Do góry