Cześc dziewczynki, czy któraś z Was zażywała antybiotyk podczas karmienia piersią? Ja jestem od 3 tygodni chora i właśnie przed chwilą zażyłam pierwszą dawkę ZINNATu(500 mg).W ulotce jest opisanych tyle efektów ubocznych ,że strasznie się boję ,że wystąpią u Zosi jakieś ..tfu..
Zosia pomimo, że wczoraj skończyła 7 m-cy żywi się prawie wyłacznie cycem, oprócz niego zjada 1 zupkę małą(albo pół dużego słoiczka) i z miesiąc temu nauczyła się pić herbatkę z butelki(ale tylko 125 ml na dzień).Kaszek nie jada (próbuję codziennie , ale nic z tego, zaciska usteczka i kopie nóżkami, ewentualnie pluje, z owoców zjada tylko śliwki gerbera(parę łyżeczek dziennie), czasem uda się mi wcisnąć własnoręcznie startego banana z jabłkiem ,owocków ze słoiczka nie przyjmuje.I to by było na tyle, czyli bardzo niewiele opócz mojego mleka.
A co do choróbska , to Kazik przywlókł je z przedszkola 3 tygodnie temu, wszyscy oprócz męża się zaraziliśmy. Najpierw była gorączka(Kazikowi utrzymywała się przez prawie 2 tyg., były drgawki-przyjechało pogotowie, ale go nie zabrali , tylko zostawili mi wlewkę doodbytniczą z diazepamu, w razie gdyby się powtórzyły , całe szczęście nie doszło do tego , bo byłam w takim szoku,że chyba nie byłabym w stanie tego zrobić.Był jeszcze kaszel ,katar i potworne osłabienie, a ja dodatkowo miałam przeokropny ból gardła, taki ,że nie mogłam nic przełknąć.Kazik dostał wreszcie antybiotyk, Zosi się przejsciowo plepszyło, ale został nocny kaszel , kóry od paru dni znowu się nasilił i pojawił w ciągu dnia, jestem przerazona, jutro jedziemy znowu do lekarza, a ja z kolei dostałam Amoksycyline(to rodzaj penicyliny), ale wyszła mi po niej wysypka nadekolcie i brzuchu, więc ją odstawiłam ,później mi się trochę polepszyło,minąl tydzień i teraz mam zapalenie zatok, ledwo żyję , znów mam gorączke, boli mnie pól głowy i szczęki ,wczoraj wieczorem nie słyszałam na jedno ucho przez godzinę.
Własciwie to chciałam sie pożalić i dowiedzieć , czy któraś z Was też brała antybiotyk podaczs karmienia? Mam już dosyć wszystkiego, a od poniedziałku zaczynam praktyki w szkole , nie chcę myśleć , jak to wszystko będzie wyglądało.
Zosia pomimo, że wczoraj skończyła 7 m-cy żywi się prawie wyłacznie cycem, oprócz niego zjada 1 zupkę małą(albo pół dużego słoiczka) i z miesiąc temu nauczyła się pić herbatkę z butelki(ale tylko 125 ml na dzień).Kaszek nie jada (próbuję codziennie , ale nic z tego, zaciska usteczka i kopie nóżkami, ewentualnie pluje, z owoców zjada tylko śliwki gerbera(parę łyżeczek dziennie), czasem uda się mi wcisnąć własnoręcznie startego banana z jabłkiem ,owocków ze słoiczka nie przyjmuje.I to by było na tyle, czyli bardzo niewiele opócz mojego mleka.
A co do choróbska , to Kazik przywlókł je z przedszkola 3 tygodnie temu, wszyscy oprócz męża się zaraziliśmy. Najpierw była gorączka(Kazikowi utrzymywała się przez prawie 2 tyg., były drgawki-przyjechało pogotowie, ale go nie zabrali , tylko zostawili mi wlewkę doodbytniczą z diazepamu, w razie gdyby się powtórzyły , całe szczęście nie doszło do tego , bo byłam w takim szoku,że chyba nie byłabym w stanie tego zrobić.Był jeszcze kaszel ,katar i potworne osłabienie, a ja dodatkowo miałam przeokropny ból gardła, taki ,że nie mogłam nic przełknąć.Kazik dostał wreszcie antybiotyk, Zosi się przejsciowo plepszyło, ale został nocny kaszel , kóry od paru dni znowu się nasilił i pojawił w ciągu dnia, jestem przerazona, jutro jedziemy znowu do lekarza, a ja z kolei dostałam Amoksycyline(to rodzaj penicyliny), ale wyszła mi po niej wysypka nadekolcie i brzuchu, więc ją odstawiłam ,później mi się trochę polepszyło,minąl tydzień i teraz mam zapalenie zatok, ledwo żyję , znów mam gorączke, boli mnie pól głowy i szczęki ,wczoraj wieczorem nie słyszałam na jedno ucho przez godzinę.
Własciwie to chciałam sie pożalić i dowiedzieć , czy któraś z Was też brała antybiotyk podaczs karmienia? Mam już dosyć wszystkiego, a od poniedziałku zaczynam praktyki w szkole , nie chcę myśleć , jak to wszystko będzie wyglądało.