Potrzebuję Waszej rady bo już nie wiem co mam robić. Przepraszam że będzie tak długo: Mój synek ma obecnie 4 miesiące, karmie tylko piersią. Ok miesiąc temu, syn zaczął robić rzadkie zielone śmierdzące kupy, robił ok 6-8 na dobę a nawet pojawiła się w nich krew, (krew utrzymywała się ok. 3 dni.) Oczywiście od razu poszłam z tym do lekarza, zrobiliśmy posiew z którego nic nie wyszło oraz USG żeby wykluczyć wgłobienie jelita. Wszystko prawidłowo, dodam że synek nie miał żadnych dolegliwości bólowych był wesołym i żywym dzieckiem takim jak zawsze. Wyeliminowałam jaja, cytrusy bo na diecie bezmlecznej już byłam odkąd syn skończył miesiąc. Kupa nieznacznie się poprawiła, nie było też krwi. Zaczęliśmy chodzić do Gastroenterologa, zrobiliśmy różne badania posiewy testy, wszystko prawidłowe, a ja między czasie (2 tyg temu) przeszłam na ścisłą dietę wyeliminowałam wszystkie potencjalne alergeny (w tym gluten ale tylko na tydzień)
Obecnie syn bezwzględu na moją rygorystyczna diete dalej robi śluzowate rzadkie strzelające kupy w kolorze musztardowym zazwyczaj 4 dziennie (zdarza się 3 albo 5) Karmie tylko piersią. Synek przybiera na wadze ale nie jakoś spektakularnie.
No i mamy właśnie problem bo gastroenterolog zaleca odstawienie od piersi bo kupy nie są prawidłowe, a mój pediatra mówi że absolutnie nie, że mleko mamy jest najlepsze i że skoro dziecko przybiera (waga urodzeniową 3200 teraz waży 5900 twierdzi że prawidłowo) to mam karmić dalej ewentualnie wprowadzić jakiś stały pokarm np marchewkę. Jestem skołowana, co mam robić? Kogo słuchać nie chce zaszkodzić dziecku żadna decyzją.
Dodam że dziecko ma zmiany skórne prawdopodobnie łzs stwierdz.przez dermatologa.
Obecnie syn bezwzględu na moją rygorystyczna diete dalej robi śluzowate rzadkie strzelające kupy w kolorze musztardowym zazwyczaj 4 dziennie (zdarza się 3 albo 5) Karmie tylko piersią. Synek przybiera na wadze ale nie jakoś spektakularnie.
No i mamy właśnie problem bo gastroenterolog zaleca odstawienie od piersi bo kupy nie są prawidłowe, a mój pediatra mówi że absolutnie nie, że mleko mamy jest najlepsze i że skoro dziecko przybiera (waga urodzeniową 3200 teraz waży 5900 twierdzi że prawidłowo) to mam karmić dalej ewentualnie wprowadzić jakiś stały pokarm np marchewkę. Jestem skołowana, co mam robić? Kogo słuchać nie chce zaszkodzić dziecku żadna decyzją.
Dodam że dziecko ma zmiany skórne prawdopodobnie łzs stwierdz.przez dermatologa.