Cześć laski,
z nowości to polecę tak na szybko(co czytałam od grudnia):
nowy
Wiśniewski Miłośc i inne dysonanse- dla mnie powrót do dawnej formy, "Na fejsie z moim synem" była dla mnie przegadana. Chociaż książka mocno mi przypominała klimat filmu(jeszcze do obejrzenia bo byłam tydzien temu na premierze) "360 połączeni" z boskim Jude Law
(ech liczyłam na jakieś gołe sceny, bo z nagim tyłkiem go nie widziałam, no ale cóż nie można mieć wszystkiego). Ogólnie jak to u Wiśniewskiego- książka o skomplikowanej naturze związków.
Dla ludzi ciekawych świata do tego w łatwo strawnej formie, - książki
Jurgena Thorwalda- rewelacyjne
Stulecie chirurgów(jak tytuł wskazuje o historii medycyny, ale bardzo przystępnie i z jajem), druga książka -"
Męska plaga, seks pożądanie i kłopoty z prostatą. "Jak się ciesze ,że nie jestem facetem
bardzo ciekawe i dość skandalizujące momentami.
Oriana Fallaci- "Kapelusz cały w czeresniach" 800 stron o tej wybitnej dziennikarce, taka troszkę autobiografia, napisana w starym dobrym stylu, opisuje dzieje włoskiej rodziny gdzie kobiety są mądre, dzielne i generalnie rzadzą facetami
Marcin Bruczkowski "Bezsenność w Tokio" rok z życia w całej innej kulturze niż nasza, śmieszne i błyskawiczne wchodzi(mi w jeden wieczór)
Ewa Stachniak "Katarzyna Wielka" troszkę pseudo(ale mi to nie przeszkadza) historyczna powieść, wartka akcja i portret Katarzyny Wielkiej od strony dość zaskakującej
JK Rowling "Trafny wybór" jak tych bajek o HP nie znosiłam, to tutaj mamy pełnokrwistą powieść o ludzkich namiętnościach, o tym co się tak naprawdę dzieje w 4 ścianach ,wyborach i generalnie podłościach ludzi z usmiechem na twarzy,Takie małe "piekiełko" przykryte uśmiechem i z ciastem na stole.
Lauren Olivier "Delirium" mrocznie i o miłości, trzyma w napięciu, są jeszcze dwie części, raczej skazane na sukces, bo dobrze się czyta.
ulubionych mam całą bibliotekę, nie każcie mi siedzieć przy niej z laptopem i spisywać.
Ogólnie to zawsze na książkę nie było mi szkoda kasy..