Jestem przerażona😨

[Hope99]

U mnie w kamienicy mieszkają tylko ludzie starsi albo alkoholicy nie mają nawet auta.

No to pozostało jechać samej kiedy poczujesz większe skurcze Ewentualnie jak poród będzie już w trakcie to możesz wezwać karetkę.

 

[Justyna 35]

No to pozostało jechać samej kiedy poczujesz większe skurcze Ewentualnie jak poród będzie już w trakcie to możesz wezwać karetkę.

Chciała bym jechać sama ale kiedy przy pierwszej ciąży nie odeszły mi wody A zaczely się skurcze i położna w szpitalu mi przebijala A przy 2 odeszły mi wody i dopiero miałam skurcze. Czy taxiarz mnie zabierze bo z tego co wiem może odmówić tak samo jak karetka

 

[Lady Loka]

No a mąż nie może tak poprzestawiac swoich obowiązków, żeby w tym czasie być w domu?

 

[witch84]

No to jak pisałam wyżej - zgłaszaj się na IP na KTG. Jak wyjdą skurcze, to Cię zostawią.
Tylko za każdym razem bierz ze sobą spakowaną torbę i dokumenty ;-)

 

[LadyStrejser]

A nie mam tu nikogo bo nie mam już rodziców, ani rodzeństwa. Mieszkam w nowym miejscu dopiero nie spełnia rok

No jak do porodu nikogo nie znajdziesz to zostaje karetka bo przecież autobusem albo pieszo nie pójdziesz jak zacznie się akcja

 

[Lady Loka]

No jak do porodu nikogo nie znajdziesz to zostaje karetka bo przecież autobusem albo pieszo nie pójdziesz jak zacznie się akcja

Karetka moze odmówić przyjazdu do porodu.

Bardziej bym się zastanowila nad jakims hotelem blisko szpitala na ostatni tydzień

 

[jasani]

No ale jaka jest różnica między sąsiadem, koleżanką czy mężem a wezwaniem taxi? Tak samo mogą nie zdążyć dojechać. Karetka to raczej na ciężkie przypadki a nie poród. Hotel, no bez przesady. 30 minut jazdy to nie jest wieczność. Po prostu jak zaczną się skurcze lub odejdą wody to jedź.

 

[Madzia86G]

A jakaś koleżanka, znajoma ? Może z klas od twoich synów z jakąś mamą zawiążesz kontakt, czyby w razie czego mogła ciebie podrzucić ? Ktoś z pracy ?
Najwyżej zadzwonić faktycznie po karetkę, że nie masz auta, nikt z sąsiadów nie ma prawka, mąż za granicą i co jakiś czas krzyczysz do słuchawki że rodzisz, że masz częste skurcze, że boli, że nie masz jak dojść do samochodu a co dopiero prowadzić, że dzwoniłaś do koleżanki ale nie odbiera telefonu. To już tak skrajnie, ryzykownie.

 

[LadyStrejser]

Może pogadaj z mężem ,żeby szybciej wrócił (o ile to możliwe bo nie wnikam czym się zajmuje) i był w gotowości.
Z karetką to serio może być różnie...

 

[seremida]

Karetka moze odmówić przyjazdu do porodu.

Bardziej bym się zastanowila nad jakims hotelem blisko szpitala na ostatni tydzień

Maz moj jest ratownikiem. U nas w okolicy nigdy ciezarnej nie odmowili przyjazdu. Ale powodem do wezwania karetki jest b.szybko postepujacy porod, krwotok, ale tak naprawde to jada do kazdego.

Autorko, moze byc tez tak, ze karetki beda na innych wyjazdach i wtedy bedziesz czekac. Moze byc nawet to wiecej niz 30 min, czyli twoja droga taksa do szpitala.