agatulka, nie rezygnuj tak szybko z przedszkola, to normalnie, że dziecko płacze i nie chce iść, szczególnie, kiedy było chore i siedziało dłuższy czas w domu. Wtedy pójście do przedszkola jest trudne. To tak samo jak dorosły po urlopie czy po zwolnieniu nie ma wcale ochoty wracać do pracy..;-). Pierwszy rok w przedszkolu jest trudny dla wielu dzieci. Mój Filip tak naprawdę przez pierwszy rok przedszkolny rzadko szedł do przedszkola z ochotą. Piewsze miesiące to byl horror, ale przetrwaliśmy i cieszę się, bo przedszkole bardzo dużo mu daje - przede wszystkim kontakt z dziećmi - znalazł tam nowych przyjaciół, poza tym nauczył się naprawdę sporo, stał się bardziej samodzielny, pewniejszy siebie i tak dalej.... teraz chodzi już drugi rok do przedszkola i nie zdarza mu się powiedzieć, że nie chce iść, bo w przedszkolu jest fajnie i ciekawie. Miałam moment w zeszłym roku, że też rozważałam, czy nie zrezygnować z przedszkola. Nie zrobiłam tego i teraz bardzo się cieszę. Warto posyłać dzieci do przedszkola szczególnie, że już niedługo sześciolatki pójdą do szkoły, a pięciolatek będzie chodził do zerówki.
Rozmawiałam kiedyś z panią psycholog, która stwierdziła, że tak naprawdę dopiero w drugim roku dziecko przyzwyczaja się do przedszkola i idzie do niego chętnie. Pierwszy rok jest zawsze trudny. Na przykładzie mojego syncia mogę powiedzieć, że miała całkowitą rację i warto spróbować przetrwać te pierwsze trudności, bo potem jest znacznie lepiej. A jeśli Twoja córcia chodziła na razie tylko tydzień, to tym bardziej nie ma co rezygnować, tydzień to bardzo niewiele, u większości dzieci trwa około dwa miesiące okres pierwszej adaptacji. U niektórych dłużej.
pozdrawiam
nikita