reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jakie jest ryzyko ciąży?

Dołączył(a)
27 Sierpień 2024
Postów
6
Dzień dobry.
Od sześciu miesięcy przyjmuję tabletki antykoncepcyjne, od czterech miesięcy zażywam Microgynon 21 w formie 24+4 (zalecone przez ginekologa). Tabletki przyjmuję regularnie, codziennie o tej samej porze, żadnej nie pominęłam. W dniu 01.08 rozpoczęłam nowy cykl, 03.08 i 04.08 doszło do stosunków, ale partner nie skończył w środku (stosunki przerywane). Od niedzieli 04.08 zaczęłam czuć się źle. Podejrzewając, że może to być wina antykoncepcji, w dniu 08.08 stawiłam się na wizytę u ginekologa, który stwierdził, że mam zespół jelita drażliwego i zapisał leki: Spasmolina, Debutir Forte i Debretin. Nie wspomniał o dodatkowym zabezpieczeniu czy interakcjach z antykoncepcją. U farmaceuty również potwierdziłam, że leki te nie kolidują z tabletkami Microgynon 21. Ginekolog dodał, że wyglądam mu na osobę rozemocjonowaną i że powinnam podziałać coś w tym kierunku. Lekarz trafił w punkt, ponieważ szybko się denerwuję i gdy dopada mnie ogromny stres to nie jestem w stanie funkcjonować poprawnie.
Jeśli chodzi o moje dolegliwości, a nie były to ani wymioty, ani biegunka tylko ogólne osłabienie, skurcze, przelewanie, ból - poprawa nastąpiła w dniu 13.08. Od tego czasu czułam się dobrze. W dniach 16.08 i 17.08 ponownie współżyłam, ale partner znów nie skończył w środku (stosunki przerywane). Od niedzieli 18.08 znów czułam się źle, zaś dwa dni później u lekarza rodzinnego okazało się, że mam covid (robiony test). Rodzinny kazał przyjmować witaminę C 3x2, ibuprofen 3x1. Z Neosine zrezygnowałam gdyż po tym leku czułam się kiedyś bardzo kiepsko. Rodzinny zapisał również leki na żołądek i jelita: Mesopral i Duspatalin Retard. Nie pytałam o interakcje z antykoncepcją gdyż od 17.08 nie odbywałam stosunków i wiedziałam, że w najbliższym czasie, z powodu stanu mojego zdrowia, do zbliżeń nie dojdzie. Zapisałam się natomiast do ginekologa na dzień 29.08 celem dopytania o możliwość interakcji i bezpieczeństwo stosowania antykoncepcji przy założeniu, że leki od rodzinnego będę przyjmować przez kilka miesięcy.
Na chwilę obecną jestem w drugim dniu przerwy i bardzo się obawiam, że krwawienie nie nastąpi. W niedzielę, gdy nie minęły jeszcze 24 godziny od przyjęcia ostatniej tabletki, miałam jednorazowe większe plamienie (podobnie miesiąc temu). Dzisiaj z rana na papierze toaletowym były delikatne plamki krwi, ale gdybym się nie przyjrzała to zapewne nie zwróciłabym na nie uwagi. Ogólnie, przez większość sierpnia czuję się kiepsko, problemy z układem pokarmowym są czymś nowym dla mnie, ale jeśli ich źródłem są moje nerwy i zdrowie psychiczne, to nie powinnam się dziwić.
Jak duże ryzyko ciąży jest w moim przypadku? Czy powinnam się martwić, że wystąpiły jakieś sytuacje ryzykowne? Nawet witaminę C oraz ibuprofen zaprzestałam zażywać w sobotę przed wzięciem ostatniej tabletki z obawy, że mogłyby wpłynąć na krwawienie. Obawiam się też, że diagnoza covid również mogła mi coś poprzestawiać. Nie jestem nastolatką, mam 30 lat, a bardzo boję się ciąży, że te leki, które stosowałam od ginekologa jednak zaszkodziły w skuteczności ochrony. Zaś chłopak przez wiele lat z byłą dziewczyną, jeszcze na studiach, stosowali wyłącznie przerywany, bez dodatkowego zabezpieczenia. U nas przerywany + tabletki antykoncepcyjne. Co prawda jestem w drugim dniu, krwawienie może nastąpić dziś, jutro, a nawet czwartek, ale bardzo się boję, że do tego nie dojdzie. Mam w głowie same czarne scenariusze, a poziom stresu jest nieziemski.
Jeśli ktoś doczytał do końca to proszę o wyrażenie zdania. Dziękuję.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie będzie ciąży z tego. Ogólnie w ulotce masz napisane, jakie leki mogą osłabiać działanie antykoncepcji, dodatkowo interakcje możesz sprawdzić online na dedykowanych stronach. Jesli otrzymujesz komunikat o braku informacji w zakresie występowania interakcji pomiędzy lekami, to o ile to nie jest jakiś nowy lek, możesz założyć że interakcja nie występuje.

Zastanawiający jest Twój paniczny strach przed ciążą, przerywanie stosunku mimo stosowania tabletek anty itp. Od początku tak masz, czy wyjątkowo w tym miesiącu?
 
Dziękuję za odzew! Sprawdzałam na jednej ze stron możliwe interakcje pomiędzy lekami zapisanymi od ginekologa na ostatniej wizycie a Microgynon 21. Nie wykazało nic. Ale wciąż mam z tyłu głowy: "Może jednak?".

Dziękuję również za zadane pytanie. Stosunek przerywany stosujemy chyba z przyzwyczajenia chłopaka. Natomiast dla mnie samej to również dobre rozwiązanie. Choć potrafiłam wariować i w tej kwestii w przeciągu kilku ostatnich dni - czy na pewno pełny wytrysk był na zewnątrz? W tym miesiącu za dużo nawarstwiło się spraw, głównie siadło mi zdrowie, jak opisałam powyżej. Chłopak pytał czy skoro za pierwszym i drugim razem czułam się źle po stosunkach to może mieć to jakieś powiązanie? Ponadto - covid, byliśmy też w górach. Chłopak całkowicie zdrowy za to ja chora od tygodnia i większej poprawy nie ma. Myślę o tysiącach rzeczy na raz, ale przede wszystkim czy zaistniało ryzyko.
 
A w przypadku, gdyby krwawienie z odstawienia nie wystąpiło, bo, jak napisałam, ginekolog od samego początku wprowadził u mnie system 24+4, czy mogłoby to być spowodowane kumulacją wyżej wymienionych zdarzeń? Czy stres, pomimo przyjmowania hormonów i przerwy, odegrałby tutaj jakąś rolę? Od kilku godzin nie czuję się najlepiej. Mam wrażenie, że mam delikatne dolegliwości bólowe ze strony brzucha i okolic podbrzusza. Od paru dni nie bolało nic gdy zaczęłam być na nowych lekach.
 
Nie ma szans na ciążę. Brałam microgynon, ile razy zdarzyło mi się wymiotować, a z partnerem zawsze uprawiliśmy seks do końca. Jeżeli nie pomijasz żadnej tabletki to nikłe prawdopodobieństwo, że coś się wydarzy.
 
A w przypadku, gdyby krwawienie z odstawienia nie wystąpiło, bo, jak napisałam, ginekolog od samego początku wprowadził u mnie system 24+4, czy mogłoby to być spowodowane kumulacją wyżej wymienionych zdarzeń? Czy stres, pomimo przyjmowania hormonów i przerwy, odegrałby tutaj jakąś rolę? Od kilku godzin nie czuję się najlepiej. Mam wrażenie, że mam delikatne dolegliwości bólowe ze strony brzucha i okolic podbrzusza. Od paru dni nie bolało nic gdy zaczęłam być na nowych lekach.
U mnie przy tabletkach krwawienie z odstawienia zdarzało się nawet na początku kolejnego blistra. Dla mnoe Twoje opóźnienie to zadne opóźnienie.
 
Rozumiem. Dziękuję za poświęcenie mi chwili. Niepokoję się, bo miesiąc temu krwawienie pojawiło się we wtorek wieczorem. Dwa miesiące temu, przez większość lipca, mocno krwawiłam, więc krwawienie z odstawienia nie było dla mnie niczym wyczekiwanym. Mam nadzieję, że pojawi się jutro bądź w czwartek.
 
U mnie w trakcie brania anty kilka lat raz w ogóle nie pojawiło się krwawienie a ciąży nie było. Ogólnie to jak będziesz się tak denerwować to wróć do tego wątku i poczytaj odpowiedzi. Nie ma szans na ciążę, nakręcasz się niepotrzebnie.
 
reklama
Dziękuję za poświęcony mi czas. Od wczorajszego popołudnia zaczęłam czuć się gorzej, w nocy nie spałam za dobrze, kilka razy chodziłam do toalety. Właśnie przed chwilą dostałam krwawienie. Niesamowita ulga. Niby człowiek racjonalizuje sobie po kolei czy coś mogło zawinić, ale najwidoczniej warto również sięgnąć po jakąś pomoc w kierunku tego przemożnego strachu przed ciążą.
 
Do góry