reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Jaki jest koszt wyprawki ?

reklama
Rozwiązanie
No to Aurelia dowiedzialas sie tyle co nic! Wszystko zalezy czego gdzie bedziesz szukac i w jakiej ilosci. Przyznam szczerze ze w 100 zgadzam sie z Aguu. Mnie tez wkurza zagracanie. Przy pierwszym dziecku uleglam " doswiadczonym mamom" kupilam milion niepotrzebnych rzeczy, ktore teraz mimo ze znowu jestem w ciazy najchetniej bym wydala, bo wiem ze nie bede ich uzywac. Wyprawki jako takiej nie robie wiec wcale... Na pewno kupie jakies sweet nowe ciuszki dla nowego bobasa. A wklady czy pieluchy to takie srodki pierwszej potrzeby wiec to chyba norma zadna wielka wyprawka.
Wszystko zależy od tego, co planujesz kupić, jakiej jakości i czy używane czy nowe. Największe wydatki to wózek, fotelik, łożeczko / materac, ewentualnie meble, laktator - jeśli planujesz. Potem cała masa "drobnych" wydatków - ubranka, pieluszki flanelowe etc., kosmetyki, apteka, rzeczy do szpitala, dla Ciebie...

Pajacyk może kosztować od kilku do kilkudziesięciu złotych - i we wszystkim są takie rozbieżności...
 
Wyprawka to droga rzecz. Nie wspomne o ubrankach, ale pieluchy, leki to spory koszt. Jedne zakupy w aptece tonkoszt 300 zl a czlowiek kupuje tylko niezbędne rzeczy do szpitala. Podklady, wkladki laktacyjne i inne "pierdoły"
 
Wyprawka to droga rzecz. Nie wspomne o ubrankach, ale pieluchy, leki to spory koszt. Jedne zakupy w aptece tonkoszt 300 zl a czlowiek kupuje tylko niezbędne rzeczy do szpitala. Podklady, wkladki laktacyjne i inne "pierdoły"
Ja właśnie nie jestem jeszcze w ciąży ale w niedługo planuje 2 dziecko .Jak już wspomniałam mam strasznie dużo rzeczy po synku praktycznie brakuje mi tylko łóżeczka bo kojec mam ale wiadome że dziecko tam spać nie będzie odrazu po urodzeniu. Naprawdę aż liczysz 300 zł za rzeczy do szpitala ?. Mi przy 1 dziecku w szpitalu sprawdziły się tylko majtki po porodowe takie podkłady poporodowe( jakby to ujać te podpaski nie wiem czy dobrze nazwe napisałam) sudocrem koszula do karmienia szlafrok i w sumie to tyle
 
No u nnie tak wyszlo ja jestem już na finiszu.
Kupilam jedna butelke w razie w (będe kp), pieluszki, podkłady poporodowe te podpaski i te na łóżko, wkladki laktacyjne, wit d, krem na odparzenia linomag i do twarzy, rzeczy do kąpieli, szczotka do wlosów, octanisept, tantum rosa, jakieś kosmetyki dla mnie i się uzbieralo. Jeśli będziesz kp to laktator też warto kupić, a jeśli nie to mleko więc tak czy siak wydatek. Fakt kupilam też kilka "zachcianek".
Ja też dużo rzeczy mam po córce no ale teraz będzie syn więc okazalo się, że z miliona rzeczy zostało nie dużo i musiałam dokupić. Do tego wózek, fotelik do auta i uzbierała się niezła sumka. Właśnie wczoraj rozmawiałam z koleżanką, że dzieci to ogromny koszt. Za szczepienia same ile sie płaci, no chyba że bierzesz tylko to co oferują chociaż dla mnie rotawirusy to podstawa,ale to już każdy ma swój rozum.
Koszule do szpitala biore 3 (,ta jedna to do porodu) biustonosze do karmienia. Przy pakowaniu okazalo się jak dużo rzeczy trzeba mieć no wiadomo komfort też jest ważny w tak ważnym dla nas czasie.
 
A ja polecam ubranka z Lidla - można naprawdę za niewielkie pieniądze upolować bardzo fajne gatunkowo. I zakupy w outletach (ostatnio mojej 7-letniej córce kupiłam zimową kurtkę Reserved za 15zł).

Przede wszystkim dowiedz się, co wymaga szpital. U mnie akurat nie można było mieć swojego laktatora czy butelek dla dziecka - wszystko dawał szpital i tłumaczył to tym, że jeśli cokolwiek się stanie, to on u siebie będzie szukał przyczyny. Podkłady i duże podpaski też "sponsorował" szpital. Do porodu i tak ubierali w szpitalne wdzianko.

Z tego co kojarzę już Ciebie z forum - synka masz całkiem dużego, więc pewnie zarówno łóżeczko jak i fotelik czy wózek odpadnie Ci z wydatków.

Moja rada jest taka - nie kupuj nic na "może się przyda". Teraz wszystko w sklepach dostaniesz, a jak nie będziesz miała siły, to zamówisz przez neta i na drugi dzień będziesz miała :)
 
Wszystko zalezy od tego ile chcesz/mozesz wydac na cala wyprawkę, ja w pierwszej ciazy ze wszystkim od wozka, przez ciuszki, po pampersy czy chusteczki nawilzane zamknelam sie w kwocie mniejszej niz 1500zl. W drugiej ciazy mam wiele rzeczy ktore zostaly po synku i wychodzi na to ze zamkne sie w kwocie okolo 500zl. Nie licze kosztow wozka bo to kupią tesciowie.
 
reklama
U nas też butelki sponsoruje szpital, podkłady też daje, ale mają "limit" na każdą pacjentke. Poza tym w domu jednak trzeba samemu o wszystko zadbać czy to mleko czy pieluchy.
Też polecam ubranka z Lidla
Tylko wiecie co później. Jeśli kogoś nie stać na wyprawkę to czy powinno się planować powiększenie rodziny ?
Sytuacje życiowe są różne wiadomo i każdy pracę stracić może, ale chyba nie pokusiłabym się o powiększenie rodziny gdybym bała się o fundusze już na etapie rodzenia.
Zapomogi dla rodzin są, ale czy będą gdy rząd się zmieni lub jak długo budżet to wytrzyma to inna bajka. Ja rozumiem, że czasami potrzeba posiadania dzieci przysłania zdrowy rozsądek tylko czy nie szkoda tych dzieci gdy będzie się im wszystkiego odmawiać ? Lub płakać po nocach bo jest tak ciężko ?
Gdy bylam dzieckiem doświadczylam przez kilka lat takiej biedy, pamiętam łzy mojej mamy i moje gdy nie było pieniędzy na banany (!!!) Bo o zabawkach nie marzyłam. Na prawdę nie chciałabym zgotować takiego losu moim dzieciom, nie ze świadomością.
Nie każdy potrzebuje firmowych rzeczy czy willi z basenem ale chociaż podstawy do życia, do egzystencji i poczucie bezpieczeństwa już tak
 
reklama
Do góry