reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak zakończyć laktację?

Dziewczyny, kiedy dziecko zapomina całkowicie, że ssało pierś :confused:
Oli dziś rano się obudziła, zaczęła podnosić mi bluzkę i wołała "dydy". Trwało to chwilę i zaraz zajęła się czymś innym, nie było też nerwów, tylko zupełnie spokojnie prosiła, ale jednak dziwi mnie, że tak dobrze zasypia bez cyca, a ciągle czasem jeszcze zdarzają się takie sytuacje jak ta dzisiaj :dry:
 
reklama
Kasiu, nie mam pojecia. Pewnie u naszych dzieci troche to potrwa, bo juz jednak sa dosyc ''kumate'' i swiadome, no i dlugo mialy dostep do piersi.
 
my juz mamy 4 wieczory ze maly zasypia bez cycka zdecydowanie etap zasypienia trwa zdecydowanie dluzej bo ok 40minut. zaczyna oczywiscie od placzu ze nie ma mleczka pozniej jest drapanie po pleckach no i krecenie glebokie oddechy no caly cyrk.
kolejn etap to z jedno karmienie nocne to blizej wstawania konczy sie placzem bo nie chce mu dac cycka ( 2 dni)

za to wrocilo dzienne karmienie przed drzemka bo inaczej nie spal a ja nie dawalam psychcznie rady ze chodzil plakal.
wiec mam nowy plan chyba lepszy dla NAS
I etap - koniezasypania w nocy z cyckiem
II etap - koniec 2karmienia w nocy nad ranem
III etap koniec karmienia zaraz po przebudzeniu ( ciezko mi tak natychmiast wstac :zawstydzona/y: )
IV etap - koniec 1karmienia w nocy
V etap - koniec karmienia przed drzemka w dzien
postanowilam co 5 dni wprowadzac nowy etap wiec za 3 dni etap III

moze jakos to pojdzie z bolem serca.
 
Karola, jak Wam idzie :confused: Udaje się trzymać planu :confused:

Zastanawiam, kiedy Oli zapomni o dydusiu :baffled: Cały czas pamięta, chyba jednak nie znosi tego aż tak łatwo jak mi się wydawało, nie rozpacza, ale cały czas pamięta :-(

A ja chyba przechodzę jakiś spóźniony kryzys w odcycaniu. Jak sobie tylko pomyślę, że to koniec, robi mi się okropnie przykro, ryczeć mi się chce :-( Normalnie mam momenty, że żałuję, że skończyłam już karmić :baffled:
Czuję się zmęczona tym, że muszę wstawać o tej 5 czy 6 (jak nie wczęśniej, bo i tak się czasem zdarza), Oli się zrobiła bardziej marudna i płaczliwa, a oprócz tego odkąd ciągnie butlę przed snem i nad ranem, to każdej nocy jest pełna pielucha (a wcześniej naprawdę rzadko zdarzały się mokre pieluchy po nocy).
 
Karola, jak Wam idzie :confused: Udaje się trzymać planu :confused:

Zastanawiam, kiedy Oli zapomni o dydusiu :baffled: Cały czas pamięta, chyba jednak nie znosi tego aż tak łatwo jak mi się wydawało, nie rozpacza, ale cały czas pamięta :-(

A ja chyba przechodzę jakiś spóźniony kryzys w odcycaniu. Jak sobie tylko pomyślę, że to koniec, robi mi się okropnie przykro, ryczeć mi się chce :-( Normalnie mam momenty, że żałuję, że skończyłam już karmić :baffled:
Czuję się zmęczona tym, że muszę wstawać o tej 5 czy 6 (jak nie wczęśniej, bo i tak się czasem zdarza), Oli się zrobiła bardziej marudna i płaczliwa, a oprócz tego odkąd ciągnie butlę przed snem i nad ranem, to każdej nocy jest pełna pielucha (a wcześniej naprawdę rzadko zdarzały się mokre pieluchy po nocy).

Oj jak ja cie doskonale rozumiem,wierz mi to uczucie smutku z zakończenia karmienia jeszcze długo bedzie Cie dopadać(no u mnie tak było).Współczuje....
:baffled:
Jeżeli chodzi o poranne wstawanie,ja miałam taki plan i udało mi sie go zrealizować(he,he,te moje plany...)
A więc tak ,po tym jak całkowicie przestałam dawac butlę w nocy(co kilka dni zmniejszałam ilośc mleczka-proszku w stosunku do wody,a potem tez wody,by brzuszek sie odzwyczaił od jedzenia w nocy)każdego ranka dawałam mleczko o 10 minut póżniej niz zwykle,na początku było trudno,bo Kubule musiałam zagadywać,ściemniac,że tak długo trwa jedzonko i wierz mi,ze po kilku dniach zaczoł sypiac dłuzej,a nawet jak wstawał o 6.oo,to spokojnie wytrzymywał do 7.00 bez jedzonka,nie upominał sie nawet.Dopiero,jak ja wstawałam,to mu robiłam,a tak bawił sie(lub skakał po mnie:baffled:) w sypialni.
Teraz jest tak,że wstaje 6.30-7.00,szaleje z pół godzinki lub dłużej,potem wstajemy i ide mu robic mleczko_Oczywiście spania po mleku już nie ma.:baffled:
Tak moje dziecko wytrzymuje bez jedzenia od 20.00 do 7.30-8.00:tak:

A co do pamięci naszych Bąbli,to też mnie to martwi,bo Kubula ze smutkiem wspomina smoczek i też mi smutno...

Acha,a to,że mała jest bardziej marudna,to niekoniecznie musi być efekt odstawienia...
A myślicz ,że Oli dobrze sie wysypia,bo coś dużo teego mleka wciąga w nocy,pewnie z piersi tyle nie spijała.A teraz spi z pełnym żołądkiem,no i....pampersem.
 
Ostatnia edycja:
pomalu malymi kroczakmi ale znow zmiana odstawienia ( chyba nie ma co planow robic bo sie nie sprawdzaja) teraz odstawiamy cycusia przed drzemka w ciagu dnia juz 2 razy sie udalo.

kurcze dziewczyny ale ja łapie doła serio chyba dlatego ze tyle wali mi sie na glowe. ale to na zamknietym.

a tu oficjalnie: JEST CUDOWNIE :-)
 
Kasiad a Oli nie da się oszukać herbatką czy wodą z rana ? :confused:byś miała gotową i jakby się przebudziła to tylko byś jej dała a mleczko by dostałą później no chyba że później nie chce już pić albo nie chce wody to masz przechlapane z ta pobudką no ale przecież mała po mleku idzie spać dalej ???:confused:
Gosia, jak Oli chce się napić mleka, to niczym innym jej nie przekonam, woła konkretnie, że chce mleko i koniec. Jak jej próbuję wcisnąć cokolwiek innego, to odrazu jest histeria na całego :baffled:
Zresztą rano to chciałabym, żeby piła mleko, byle by się nie budziła i nie piła mleka w nocy, co jej się rzadko, ale zdarza.
Co do spania, to owszem śpi dalej, ale jak byłam przyzwyczajona do podania jej piersi w nocy w czasie snu, to teraz to szykowanie mleka choćby o 5 czy 6 mnie boli :sorry2: w dodatku oczekiwaniu na mleko często ryczy :baffled:

po tym jak całkowicie przestałam dawac butlę w nocy(co kilka dni zmniejszałam ilośc mleczka-proszku w stosunku do wody,a potem tez wody,by brzuszek sie odzwyczaił od jedzenia w nocy)każdego ranka dawałam mleczko o 10 minut póżniej niz zwykle,na początku było trudno,bo Kubule musiałam zagadywać,ściemniac,że tak długo trwa jedzonko i wierz mi,ze po kilku dniach zaczoł sypiac dłuzej,a nawet jak wstawał o 6.oo,to spokojnie wytrzymywał do 7.00 bez jedzonka,nie upominał sie nawet.Dopiero,jak ja wstawałam,to mu robiłam,a tak bawił sie(lub skakał po mnie:baffled:) w sypialni.
Teraz jest tak,że wstaje 6.30-7.00,szaleje z pół godzinki lub dłużej,potem wstajemy i idę mu robic mleczko_Oczywiście spania po mleku już nie ma.:baffled:
Tak moje dziecko wytrzymuje bez jedzenia od 20.00 do 7.30-8.00:tak:
Z tym wycofywaniem się z nocnych karmień to będzie nam trudno zrealizować, bo Oli w nocy budzi się bardzo nieregularnie, potrafi się obudzić np 1 lub 2 razy w tygodniu, ale może rzeczywiście tak zrobię, że jeśli się obudzi np o 4 to wtedy będę jej sypała mniej mleka, a z czasem dawała mniej wody, żeby się odzwyczaiła.
A co do butli porannej, to Oli budzi się rano dopiero koło 10tej, więc ciężko dopiero wtedy dawać jej pierwszy posiłek :confused:
Z tym zagadywaniem też u nas nie przejdzie, bo jak już wspomniałam, Oli normalnie, czyli wyspana budzi się dopiero koło 10tej, wcześniej jak budzi się na mleko, to nie ma możliwości z nią rozmowy i odwlekania, bo poprostu ryczy, dopóki mleka nie dostanie, na hasło, że może wypije herbatkę lub, że mleczko dostanie później, to ryczy dwa razy głośniej :baffled: I chyba te pobudki i ryczando dopóki tego mleka nie dostanie, mnie wykańczają najbardziej :dry:

A myślicz ,że Oli dobrze sie wysypia,bo coś dużo teego mleka wciąga w nocy,pewnie z piersi tyle nie spijała.A teraz spi z pełnym żołądkiem,no i....pampersem.
W sumie w nocy nie wyciąga mleka dużo, bo przed zaśnięciem, to chyba nie mogę traktować tego jako nocy :confused: No i rannej butli chyba też nie :confused: Trzeciej butli (i ta jest rzeczywiście w nocy) domaga się bardzo rzadko. Śpi ok 12 godzin w nocy, a w dzień prawie nigdy nie śpi, więc chyba się wysypia.
 
W sumie w nocy nie wyciąga mleka dużo, bo przed zaśnięciem, to chyba nie mogę traktować tego jako nocy :confused: No i rannej butli chyba też nie :confused: Trzeciej butli (i ta jest rzeczywiście w nocy) domaga się bardzo rzadko. Śpi ok 12 godzin w nocy, a w dzień prawie nigdy nie śpi, więc chyba się wysypia.
No to właściwie racja,jakoś mi sie wydawało,że wiecej niz raz sie budzi na mleko.
A śpi prawidłowo,w tym wieku 12h to raczej norma.:tak:
 
reklama
Karola, Karolina, Madzix (chyba nikogo nie opuściłam?) jak Wam idzie odcycanie :confused:

Oli chyba ze 3-4 dni temu chciała zobaczyć dydusia i jak jej pokazałam, zbliżała się powoli z buzią. Pomyślałam, co tam, zobaczymy jak zareaguje i jej pozwoliłam. A ona jak tylko dotknęła buzią sutka, to się skrzywiła, odsunęła i zaczęła się śmiać tak jak w momentach gdy żartuje sobie. Dwa razy tak próbowała, za każdym razem coś jej nie pasowało. O tego czasu też ani razu nie wspomniała o dydusiach.
Myślę, że już się odzwyczaiła od ssania, choć czytałam, że nieraz dzieciom potrafi się przypomnieć nawet po miesiącu i molestują mamę o cyca.
 
Ostatnia edycja:
Do góry