Najgorsze są wieczory, bo w ciągu dnia nie jest jeszcze tak najgorzej, karmie małą na żądanie, średnio co godzinę, półtorej. Z laktacją miałam kłopot już od początku, nie miałam żadnego nawału pokarmu, często mam miękkie piersi, jakby w nich nie było w ogóle mleka, ale Mała coś tam z nich wyciąga skoro przybrała te 500g.
KaKaKarolina dziękuję za rady i słowa otuchy. Byle do przodu. Pozdrawiam
KaKaKarolina dziękuję za rady i słowa otuchy. Byle do przodu. Pozdrawiam