reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak wspomóc starania o dzidzię?

Aaazym

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
12 Maj 2020
Postów
56
Dziewczyny! Co pomogło Wam zajść w ciążę? Nie chodzi mi tu o leki które przepisuje lekarz. Np dużo słyszałam o oleju z wiesiołka... zastanawiam się czy nie spróbować. Stosowała któraś z Was coś tego typu? Podpowiedzcie jak można jeszcze wspomóc starania
 
reklama
reklama
Witaminy i minerały zawsze brałam i goniłam męża żeby też je łykał. Nam pomogła metoda objawowo termiczna plus testy owulacyjne. Chociaż bardziej pomogło nam to wyczuć czy owulacja zachodzi. Co dwa dni albo częściej przytulanki 🤭 i bum pierwszy cykl starań. 11 listopada 🇵🇱 miałam owulację szaleństwo. Miało być bardzo trudno, nieregularne cykle, owulacja raz od dzwonu, Hashimoto i wada serca. Dziś 35+3tc. Oczywiście najpierw musiałam obniżyć TSH do 1,5
Też mam problem z tarczyca, podobno przez nią straciłam 2 ciążę, bo lekarz nie dopatrzyl złych wyników.. teraz mam wynik chyba 1.2 i reszta pięknie wspolgrajaca. Tylko nie czuje od 4miesiecy owu. Zawsze bolał mnie mocno brzuch, że zgieta w pół chodziłam.
Próbowałam w poprzednim cyklu Acc i też nic nie dało jeśli chodzi o śluz. Powoli tracimy siły...
 
Też mam problem z tarczyca, podobno przez nią straciłam 2 ciążę, bo lekarz nie dopatrzyl złych wyników.. teraz mam wynik chyba 1.2 i reszta pięknie wspolgrajaca. Tylko nie czuje od 4miesiecy owu. Zawsze bolał mnie mocno brzuch, że zgieta w pół chodziłam.
Próbowałam w poprzednim cyklu Acc i też nic nie dało jeśli chodzi o śluz. Powoli tracimy siły...
Pójdź do ginekologa na monitoring. Ja np myślałam, że czuje owulację a moje bolesne okresy traktowałam jako normalne. Okazało się, że te bolesne i czasem przedłużające się (4-6dni) mocne krwawienia to nie okres lecz krwawienia śródokresowe bo w tych bolesnych cyklach nie było owolacji 🤪 to był szok. Miałam nawet plan leczenia, mieliśmy powstrzymać owulację na kilka cykli i później ją wywołać... Idę na kontrolę (przed staraniami dwa cykle monitorowaliśmy, nie miałam i tak TSH na odpowiednim poziomie) a tam pęcherzyk ciążowy. Wow. A ile było płaczu, że może nawet grozi nam in vitro... Matka mojego Chrześniaka rozpoczęła starania o pierwsze dziecko po 36rż (ja już mam 30 na liczniku) i tarczyca jej bardzo przeszkodziła, dopiero in vitro im pomogło. Więc i tak widziałam światło w tunelu.

Bardzo mi przykro, z powodu Twoich dwóch utraconych ciąż... Nie martw się teraz będzie już dobrze

Co do dziwnych metod na śluz jak leki na ułatwianie odkrztuszania wydzieliny to odpuście. Jeżeli cykl jest prawidłowy to i śluz umożliwi zapłodnienie.
 
Ostatnia edycja:
Pójdź do ginekologa na monitoring. Ja np myślałam, że czuje owulację a moje bolesne okresy traktowałam jako normalne. Okazało się, że te bolesne i czasem przedłużające się (4-6dni) mocne krwawienia to nie okres lecz krwawienia śródokresowe bo w tych bolesnych cyklach nie było owolacji 🤪 to był szok. Miałam nawet plan leczenia, mieliśmy powstrzymać owulację na kilka cykli i później ją wywołać... Idę na kontrolę (przed staraniami dwa cykle monitorowaliśmy, nie miałam i tak TSH na odpowiednim poziomie) a tam pęcherzyk ciążowy. Wow. A ile było płaczu, że może nawet grozi nam in vitro... Matka mojego Chrześniaka rozpoczęła starania o pierwsze dziecko po 36rż (ja już mam 30 na liczniku) i tarczyca jej bardzo przeszkodziła, dopiero in vitro im pomogło. Więc i tak widziałam światło w tunelu.

Bardzo mi przykro, z powodu Twoich dwóch utraconych ciąż... Nie martw się teraz będzie już dobrze

Co do dziwnych metod na śluz jak leki na ułatwianie odkrztuszania wydzieliny to odpuście. Jeżeli cykl jest prawidłowy to i śluz umożliwi zapłodnienie.
Jak to organizm organizmowi nie równy prawda?
Powiem Ci, że chwilowo odpuszczamy, niedługo jedziemy na urlop i co ma być to będzie 😁
Przed pierwszą ciążą miałam mieć badanie drożności, długo czekałam na badanie i wystarczyła kolacja przy świecach, zero sprawdzania czy to są te dni i się udało. Chyba to był strach przed tym badanie bo nawet lekarz się śmiał, że wystarczyło skierowanie i się udroznilo 😂
Przy drugiej ciąży to już nawet nie prowadziłam kalendarzyka w aplikacji, w zwyklym tylko zaznaczalam @ i tyle. I znów kolacja przy świecach i bach udało sie😁
I to wszystkie mój partner przygotowywal. Teraz się boi, A mówię zrób kolację itp, to powiedział, że trzeba coś innego wymyślić, bo kolacja była, ciążą była i je stracilismy...strasznie to przeżywa.
Teraz biorę leki te co trzeba i zobaczymy jak się ułoży.
Przy
 
Dziewczyny! Co pomogło Wam zajść w ciążę? Nie chodzi mi tu o leki które przepisuje lekarz. Np dużo słyszałam o oleju z wiesiołka... zastanawiam się czy nie spróbować. Stosowała któraś z Was coś tego typu? Podpowiedzcie jak można jeszcze wspomóc starania
Hej
Wiem co czujesz, u mnie dwie ciąże z długim staraniem, efekt dwie zdrowe córki :) wspomagałam się ziołami i mieszankami z olejków :) pozdrawiam i trzymam kciuki :)
 
Jest taki zel ktory odzywia plemniki ale jest drogi. Olej pomaga zwiekszyc ilosc plodnego służy ale bierze sie go tylko do czasu zaplodnienia potem już nie bo wywoluje skorcze macicy
 
reklama
Próbowaliśmy wielu rzeczy przez 11 miesięcy, a pomogło dopiero kombo: Virid....ian fertility for women, żelazo, ome...ga 3 fort...e, pozycje bardziej brzuchem do dołu i leżenie na brzuchu po. W pierwszym miesiącu stosowania takiego zestawu ciąża :)

Nie pomógł ananas, wiesiołek, ani testy owulacyjne (informację o owulce potrafię odczytać po śluzie), ani żele za miliony monet, ani zwykły folik, już nie pamiętam co jeszcze próbowaliśmy
Jeśli chodzi o ferility for Women to do kiedy pani brała? Na ulotne jest że w ciąży można po konsultacji z lekarzem, też staramy się już długo mąż pierze suplementy więc może i ja spróbuje skoro pani pomogło 🙂
 
Do góry