Zgadzam sie z Agamal. I jeszcze dodam ze wiara i zaufanie ze to mleczko jest sa bardzo wazne.
Niestety nie moge otworzyc linka wiec nie wiem co w nim jest....
Najwazniejsza sprawa-jak najszybciej, najlepiej jeszcze na sali po porodzie przystawic maluchy do piersi, choc na chwile, skora do skory. Jezeli bedziesz miala CC tro niech maz o to walczy, bo Ciebie i tak omamia.
Wiem ze mozna pobudzac laktacje herbatkami: najlepsza z herbapolu-fitomix, ale uwaga gdyby bable mialy kolki, bo nieraz te herbatki moga przyniesc odwrotny skutek.Za to uunikac szalwi i miety-dzialaja hamujaco
Piwo karmi zalecaja
Poza tym gdyby faktycznie brakowalo mleka to mozna po karmieniu, na puste piersi "odciagac" mleko laktatorem, najepiej elektrycznym w systemi 7-5-3 (najpierw prawa piers 7 min, potem tyle samo lewa, potem znowu prawa 5 min. itd.-to naprawde dziala, tylko jest czasochlonne, a na poczatku czasu brakuje na wszystko, zwlaszcza przy bliznikach).
Kolejna sprawa-zadnych "przepajan", dokarmian mieszankami-tylko piers) i njalepiej znalezc lekarza "popierajacego" karmienie naturalne, bo z nimi jest roznie, czasami lekko zalecaja dodanie mieszanki...A nieraz zupelnie niepotrzebnie, najwazniejsze jak maluchy beda przybieraly od 120 - 240g/tydzien i wiecej (ale nie ma gornej granicy, gdyby Cie to spotkalo nie daj sobie wmowic ze dziecko za duzo przybiera-zrzuci jak zacznie raczkowac, siadac, chodzic;mi pewna Pani doktor-pediatra kliniczny mowila ze moje dziecko za duzo przybiera na wadze!ozywisce trzeba obserwwac cale dziecko
, jak wszystko jest ok to moze sobie przybierac ile wlezie). Trzeba zjednac sobie rodzine i ja oswieca, to wazny kapital.
Unikac smoczkow, butelek - najwazniejsze zeby do 6 tyg dzieci byly na samej piersi - nie ulegac tesciowym, poradom mam, ich kolezankom i ciociom, itd. Najczesciej maja przestarzala wiedze, i psuja nam nastroj, dzieciom wpajaja zle nawyki, a co za tym idzie psuja laktacje. Oczywiscie nie wszystkie sa zle, sa i oswiecone, ale jednak rzadko
Uwaga na kapturki- to dziala jak smoczek, choc czasami jest rozwiazaniem problemu w technic ssania piersi, u mnie sie nie sprawdzily.
Ja mialam walke o karmienie, wszystko wygladalo jakby corka sie nie najadala, a okazalo sie ze to wzmozone napiecie miesniowe i kolki. Bo przybierala przesuper. A tesciowa juz we mnie zdarzyla wywolac to poczucie ze ja krzywdze bo nie chce jej dawac mieszanki. Na szczescie mi sie udalo. Najbardziej mi pomogla ksiazka "Warto karmic piersia" Magdy Gugulskiej. No i nie wiem czy to bedzie w dobrym tonie, ale strony i forum przy Komitecie Upowszechniania kKArmienia Piersia - to skarbnica wiedzy o karmieniu naturalnym.
To tylko skrotowo-bo trzeba sie sporo naczytac zeby to sie udawalo (ponoc na 3 kobiety 2 maja klopoty z karmieniem). Aha-to ze krotko karmilac swoja dwojke, to nie naczy ze nie bedziesz miala mleka przy blizniakach.
Zycze powodzenia, jakbys miala jakies konkretne pytania to smialo, najleopiej na priva