no tak Idzia jak Ty masz brzusiątko, to tak. Ja do pewnego momentu też sie nie budziłam przy przewracaniu z boku na bok. A teraz to czasem muszę sobie pomóc rękoma podnieść i przerócić ten mój ciężki brzucho. Ostatnio tak musiałam sobie pomagac jak miałam korzonki. Ale to nic, dam radę
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Też chodzę spać około 24, wtedy mój mały rozrabia najwięcej, przed zaśnięciem ostatnio wierce się bo nie mogę znaleźść dogodnej pozycji do spania najwygodniej mi na plecach ale staram się tak nie spać i jeszcze ta zgaga która ostatnio mnie męczy wieczorami jak się położę to jeszcze bardziej dokucza
dori
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2005
- Postów
- 1 176
U mnie nastąpiła jakaś niepojęta przemiana. Idę spać o 22 (bo jestem potwornie zmęczona mimo, że praktycznie nic nie robię) budze się ze 2 razy na siusiu i śpię do 6, poczym wstaję robię Wojtkowi do pracy i z powrotem do łóżeczka do 9 czasami 10. Nigdy w życiu chyba tyle nie spałam co ostatnio i oby tak zostało bo jak się budziłam nad ranem jak ostatnio to chodziłam nieprzytomna.
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
No a mi się niestety zaczęło poranne przewracanie. Ostatnio nad ranem (pobudka ok 4) nauczyłam się (nazwijmy to tak) grać "Killing mi softly" na mężusiowym keybordzie, bo miałam dość nieudolnych prób zaśnięcia.
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
My od prawie 6 lat żyjemy bez tv, wiec nawet nie mysle o tym, bo tak sie odzwyczailam.
A gralam w słuchawkach, wiec on mogł słyszeć co najwyżej stukot klawiszy, ale przez zamkniete drzwi to raczej nierealne.
A gralam w słuchawkach, wiec on mogł słyszeć co najwyżej stukot klawiszy, ale przez zamkniete drzwi to raczej nierealne.
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: