nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Ciekawa jestem, jak jest u Was ze snem Waszych dzieciaczków. Bo u nas różnie, a chodzi mi dokładnie o nocne pobudki. Mój synuś od urodzenia budził się często w nocy - najpierw na cyca, potem na przytulanie - trzeba go było brać na kolana i choć trochę posiedzieć, bo inaczej wył jak syrena. Z czasem udało się go od tego odzwyczaić, ale i teraz ze spaniem jest różnie. Czasem śpi dobrze i budzi się tylko raz na picie, ale przeważnie jest tak, że po północy włącza mu się alarm i woła któreś z nas do siebie, żeby przy nim posiedzieć. Kiedy wydaje się, że zasnął i wracamy do swojego łóżka, po pięciu minutach woła znowu. Potrafi to trwać godzinę lub dwie z mniejszymi lub dłuższymi przerwami. Tak czy inaczej jest bardzo męczące, tym bardziej, że mały rano budzi się bardzo wcześnie. Kiedy się to skończy? Ostatnio już myślałam, że poprawiło mu się ze spaniem, bo dłuższy czas był spokój, ale to było tylko chwilowe. Czy Wasze dzieci też tak mają? Niedługo idę do pracy i będę musiała wstawać o piątej rano. Nie wyobrażam sobie jak będę mogła normalnie funkcjonować, kiedy synek zafunduje mi swoje zwykłe pobudki nad ranem, chyba wogole nie będzie mi się opłacało iść spać:-(.
Może macie na to jakieś swoje sposoby i coś mi doradzicie?
pozdrawiam
nikita
Może macie na to jakieś swoje sposoby i coś mi doradzicie?
pozdrawiam
nikita