reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak się rozstać...?

To u mnie sytuacja jest chyba jeszcze gorsza..:baffled: Mimo, że mieszkamy w Polsce, mamy na miejscu dziadków którzy na każde zawołanie się pojawiają i z wielką radością zajęli by się małym ale on nie zostanie bez mamy..:no: zna dziadków doskonale, codziennie się z nimi widuje, lubi do nich chodzić a i tak ja muszę wszystko robić z tzw ogonem.. nie ma mowy o zamknięciu drzwi do wc, wyjście do fryzjera -nie realne.. jak muszę jechać bez niego na zakupy to najpierw usypiam go na dzienną drzemkę i biegiem się wymykam z domu.. oczywiście jestem pod tel i nie raz zdarzało się, że pędem leciałam do domu łamiąc wszelkie przepisy ruchu drogowego..:-( komfortowa sytuacja jest jak mały śpi 2 godz i tylko polata po domu szukając mamy.. :sorry2:
O przedszkolu nie ma nawet mowy.. nie wyobrażam sobie tego zupełnie.. mój mały nawet z tatą w domu sam nie zostanie:-( jak tylko mama znika z pola widzenia jest histeria, rzucanie się na podłogę, krzyki, zanoszenie się płaczem itd..
Ja pamiętam jak mnie mama zostawiała w przedszkolu- ryczałam jak opętana, palce mi po kolei panie przedszkolanki odrywały od framugi, i nie pocieszę Was - trwało to okrągły rok.. ale nawet jak potem nie płakałam zostając to do dziś pamiętam żal i smutek jak mnie mama zostawiała w przedszkolu.. zmieniło się to dopiero w pierwszej klasie podstawówki.. :sorry2: Po takich przeżyciach przyrzekłam sobie, że moje dziecko nie będzie chodziło do przedszkola jeśli nie będzie chciało.. ale zwyczajnie w świecie chciałabym od niego odpocząć..:baffled: chciałabym móc za nim zatęsknić.. czy to tak wiele? O powrocie do pracy nie ma na razie mowy- właściwie żałuję tylko braku kontaktu z ludźmi a niżeli samej pracy.. Jeśli ktoś zna złoty środek jak wytłumaczyć dziecku, że mama nie zniknie na zawsze chętnie spróbuję..:tak:
Dodam tylko, że jak tłumaczę mu, że mama zaraz wróci, że idę tylko np do piwnicy itd a on zostanie z tatą/babcią/dziadkiem to nie ma mowy o moim wyjściu.. a jak jesteśmy sami w domu -tylko on i ja- i mówię mu, że np muszę iść wynieść śmieci i zaraz wracam to siada grzecznie w przedpokoju i z uśmiechem czeka na mnie..:sorry2: chyba wie cwaniaczek, że sam w domu zostać nie może i że mama z językiem na brodzie poleci do kosza i jeszcze szybciej wróci..:-p
 
reklama
Do góry