reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak się budzą Wasze dzieci?

nikita33

Fan(ka)
Dołączył(a)
21 Grudzień 2004
Postów
2 021
...bo mój synuś często budzi się z płaczem. A właściwie zaczyna płakać niedługo po obudzeniu i nie jest to spowodowane tym, że się nie wyspał, choć oczywiście tak się zdarza, ale to potrafię odróżnić. Czasem poprostu wstaje, (szczególnie dotyczy to południowych drzemek) i zaczyna grymasić, a potem płakać. Czasem uspokaja się, jak go zajmę czymś super interesującym, ale takie rzeczy rzadko mam na podorędziu, przecież nie będę mu kupować co dzień nowej zabawki.
A może to normalne, czy Wasze dwulatki też tak mają? Jeśli tak, to jak długo trwają te pospaniowe płacze i jak sobie z nimi radzicie?

pozdrawiam
nikita
 
reklama
Julka co prawda ma dopiero rok, ale tez zdaza sie jej budzic z placzem (tak jak piszesz) i poprostu widze, ze wstala lewa noga i musie sie dobudzic i rozczmuchac. Staram sie ja szybko zabrac z sypialni i zajac czyms, albo pic daje. Ale nie trwa to zazwyczaj za dlugo, troche tylko pomarudzi.
 
Witam,

Sonia jak wstaje z placzem oznacza tylko jedno - jest glodna. Po nocy wiec zawsze placze, biore ja wiec do kuchni i jak widzi, ze robie mleko jest juz ok.
A jak spi popoludniu to przed snem dbam by cos przekasila i juz wstaje usmiechnieta.

Pozdrawiam,
 
Dzien dobry!

Mojej Karolce czesto zdarza sie wstac "lewa noga"... Niestety nie pozwala sie wtedy dotknac, zamyka oczy i pacze... Co robie? Nic siedze, daje jej do zrozumienia, ze jestem i czekam. Zazwyczaj przechodzi. Czasami jeszcze zasypia na chwilke a czasami ylko poley i juz ma lepszy humor po kolejnym wstaniu...

 
Mój Jeremi rano budzi się zawsze cichutko. Leży w łózeczku, coś sobie postękuje, posapuje, gada do siebie i czeka aż go wyciągnę z łóżeczka.
Po południu bywa różnie: jak się wyśpi to budzi się z uśmiechem, tak jak rano. Niestety, czasami coś mu przerwie drzemkę i wtedy budzi sie z płaczem. Wystarczy go wtedy wyjąć szybko z łózeczka, przytulić i jest ok.
 
Zuzia tez czesto ,a moge powiedziec ze prawie zawsze wstaje w zlym humorze.Po prostu musi jej "wejsc zoltko" :).
Musi sie wylezec i troche pofiglowac na lozku,a zly humor sam mija.
 
Izka najczęściej budzi się w dobrym humorze, wychodzi z łóżeczka i idzie do mnie do pokoju. Ale zawsze musi się poprzytulać minimum 10 minut :)
 
To u nas Zuzia budzi sie z placzem/albo w nie w sosie,gdy sie po prostu nie dospi.I czesciej sie jej to zdarza,jak przytrafi sie jej zasnac w dzien,niz po nocy.Rano gdy przybiego to tez oczywiscie sie kladzie na mnie i przytula.Prawie nigdy nie zasypia ponownie :(


Pozdrawiam Katka
 
Martynka prawie zawsze budziła sie z płaczem po drzemce popołudniowej. Zaczęło sie to tak po ukończeniu ok. 2 lat. Potrafiła straszliwie płakać.Też mnie to bardzo niepokoiło. Sposobu jako takie nie miałam na uspokojenie. Po prostu ją tuliłam, czymś zajmowałam, jak była ładna pogoda na spacerek wyciągałam. Zachowywała się tak jakby była zła,że zasnęła,że coś ją ominęło jak spała. Zastanawiało mnie to tym bardziej, że rano zawsze wstaje z uśmiechem na buzi. Teraz Martynka dobija do trzech lat i ustało. Fakt, że chodzi teraz do przedszkola i drzemka przypada na czas pobytu w przedszkolu, ale przedszkolanki nic mi nie sygnalizują, więc jest ok. Dzisiaj siedzimy w domciu, bo jesteśmy chore i też obudziła się bez płaczu, tylko lekko zachmurzona i zaraz jej to przeszło. Może jak ma się dwa, trzy lata to szkoda czasu na spanie??? ;)
 
reklama
hej :laugh: mieliśmy ten problem aż do momentu kiedy nie wyciągneliśmy strzebelek z łóżeczka. Teraz przychodzi do nas sam i z usmiechem na twarzy. ;D
 
Do góry