reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak rozmawiać z mężem? Pomocy

Duch

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
11 Lipiec 2019
Postów
109
Witam.
Pewnie kobiety które starają się o dziecko a nie mogą go mieć mnie zlinczują. Gorzej i tak być nie może. Mam dwójkę dzieci do których nie czuję żadnej miłości a tylko nienawiść że są. Chciałabym to zmienić ale nie mam wsparcia od męża. Raz próbowałam mu powiedzieć co czuje do dzieci on wtedy stwierdził że kłamię. Wychodząc ze szpitala po porodzie dostałam skierowanie na dalszą diagnozę tarczycy bo wynik miałam zły, dla męża to wymysł szpitala. Nie umiem poprosić go o pomoc przy 1,5 miesięcznym dziecku w nocy kiedy nie mam sił. Nie wiem jak mu wytłumaczyć ze coś jest nie tak że mną, czy poprostu musi stać się coś złego dzieciakom żeby zrozumiał coś.
 
reklama
Rozwiązanie
Duch, czyli ile jeszcze będziesz czekać? Podczas wizyty online weź córkę na kolana, daj jej telefon, włącz bajkę. Sama mam nadpobudliwego Syna, do tego przez chorobę wielu rzeczy nie rozumie, ale mimo to potrafię go "uziemić", jak potrzebuję chwili spokoju i myślę, że Ty też potrafisz zapanować nad dwulatką, w końcu nie znasz jej od wczoraj.
reklama
Dostałam poradę żeby na początek znaleźć dla siebie 1h czasu na swoje przyjemności.
To napewno będzie coś, ale najpierw musisz poukładać sobie w głowie. Sama wiem, gdy po porodzie miałam problemy na poziomie depresji.. nie mogłam skupić się na swoich przyjemnościach. Nawet gdy wyszłam do sklepu to przechodziłam go kilka razy nie wiedzac co kupić :) myślami wciąż byłam gdzie indziej
 
Ok to już coś.
Odpowiedz sobie co ci sprawia przyjemność? Co lubiłaś robić zanim przyszły dzieci i obowiązki?
Jeśli nie umiesz sobie na to pytanie odpowiedzieć to nic strasznego. Czasem człowiek musi pobyć chwile sam, żeby sobie przypomnieć kim był.
Najważniejsze jest żebyś wyszła na ta godzinę z domu. Idź do parku i usiądź na ławce. Albo usiądź sama w kawiarni. Czy gdzie tam będziesz miała w miarę ciszę i spokój. Nie myśl o niczym. Nie myśl na chwile o mężu, dzieciach, ze podłogi w domu brudne...to wszystko na chwile ma przestać istnieć. Nie myśl o niczym. Jeśli lubisz to weź ze sobą jakaś muzykę do słuchania a jeśli nie to słuchaj wiatru, morza czy co tam akurat będziesz słyszeć. Grunt to na ta godzinę przestać myśleć, martwić się, zastanawiać. Mózg musi odpocząć.
Być może będziesz potrzebować kilku takich sesji żeby w ogóle sobie przypomnieć co ci sprawia przyjemność.
Napewno nie będzie lepiej po jednej takiej sesji, będziesz ich potrzebować conajmniej kilka. Ale jeśli zaadaptujesz metodę małych kroczków to wcześniej czy później zacznie być lepiej.
 
Przed urodzeniem lubiłam szydełkować i układać origami modułowe. Są to właśnie rzeczy które wyłączają myślenie

Siostro....ja tez szydełkuje. Właśnie mam lekka chustę na szydełku 4mm.
Kup sobie szydełko, jakaś miła w dotyku włóczkę i zacznij prosty projekt. Ważne jest żebyś wyszła z domu na ta godzinę. Szydełkowac można wszędzie. Na ławce, na płazy, nad jeziorem.
 
reklama
Akurat co do sprzętu do szydełkowania mam cały karton po butach kordonków i trzy szydełka. Zatrzymała się na etapie robienia serwetek
 
Do góry