góralka1990
Fanka BB :)
Zbywać? Niech się dowie samoistnie?! Niedorzeczne Od tego właśnie są rodzice, żeby pokazywać dzieciom i nazywać rzeczy po imieniu. Wiadomo,że ilość tych informacji trzeba dostosować do wieku dziecka, bo np w wieku 4 lat wystarczy mu wiedza typu chłopcy mają siusiaczki, a dziewczynki np myszki, psitki, cipuszki,kokoszki czy jeszcze inaczej. W dzisiejszych zwariowanych czasach pogląd na cechy płciowe czy współżycie cielesne jest wypaczony i to MY, RODZICE mamy im pokazać co jest dobre i właściwe, a co np zboczone i nie właściwe. Nie byłoby wtedy może takich historii jak się nie raz czyta: mój syn obnaża się przy dziewczynkach i każe im się tam dotykać
Moja 6 letnia córka wie co mają dziewczynki,kobiety, a co chłopcy, mężczyźni. Teraz w ciąży "wypłynął" temat, jak to się stało, że jej braciszek rośnie w brzuszku u mamusi i jak wyjdzie. I normalnie jej powiedzieliśmy, że tatuś w swoim siusiaku, czyli penisie ma takie nasionka, które ścigają się u mamusi w brzuszku i to,które wygra zaczyna sobie rosnąć i zmieniać się w dzidziusia. A jak mu jest już ciasno, bo tak urośnie, to wtedy mama go wypycha i on wychodzi pomiędzy nogami mamy. I sami byliśmy zdziwieni jak to dobrze przyjęła Na jakiś czas temat jej wystarczył, ale potem jak już wróciliśmy ze szpitala, to spytała mnie czy jak Piotruś wychodził, to mnie bolało Nawet się czasem nie spodziewamy, jak mądre są nasze dzieci Jeśli traktujemy je poważnie i z szacunkiem, tak jak każdego człowieka, to i one są takie później dla nas. Nie możemy ciągle podchodzić do tego, że jeszcze jest za mały/a i nie zrozumie. Nasza rola w tym, by im we właściwy sposób sprawę przedstawić ;-)
Popieram! Sama kiedyś będę nazywać rzeczy po imieniu. Śmieszą mnie nazwy "zastępcze"