Witam.Jestem nowa na tym forum.Mam nadzieje,ze mi pomozecie lub poradzicie.Jestem mama dwojki dzieci 12 letniej dziewczynki i 8 letniego chlopca.Dla jednych to szczescie,bo mam parke.Dla mnie napewno zrodlo wielu doswiadczen i niespodzianek,bo inaczej sie wychowuje corke,a inaczej syna.Inaczej,bo oprocz roznic charakteru sa roznice w zachowaniu i itp.Ale przejde do problemu.
Od kilku miesiecy nie daje sobie rady z moja corka,ktora weszla w okres dojrzewania.Ma istotna burze hormonow,raz sie smieje,raz placze.Pyskuje,o wszystkim chce dyskutowac itp.Ja juz jestem u kresu wytrzymalosci psychicznej / czasem poplakuje sobie ukradkiem/.Blagam poradzcie jakie zajac stanowisko,jak Jej i sobie pomoc
Od kilku miesiecy nie daje sobie rady z moja corka,ktora weszla w okres dojrzewania.Ma istotna burze hormonow,raz sie smieje,raz placze.Pyskuje,o wszystkim chce dyskutowac itp.Ja juz jestem u kresu wytrzymalosci psychicznej / czasem poplakuje sobie ukradkiem/.Blagam poradzcie jakie zajac stanowisko,jak Jej i sobie pomoc