umi2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2008
- Postów
- 15 034
U nas było tak, że smoczek zawsze leżał na półce dobrze widocznej przez mojego syna. Gdy Kacper miał 22 miesiące, stwierdziłam ze jest za duzy i smoczka trzeba sie pozbyć. Pierwszego dnia schowałam smoczka i Kacper płakał za nim ze go nie ma, tłumaczyłam, ze smoczek wzieła sobie mała dzidzia bo swojego nie miała, po 1,5 h krzyków dałam mu smoczka. Następnego dnia, smoczek był normalnie widoczny na półce i jak mały sie kład dostał go. Trzeciego dnia smoczek został ponownie schowany. Kacper zapytał tylko czy dzidzia wzieła, my potwierdziliśmy a nasz syn pochlipał troche ( bez krzyków) przytulił sie do misia i zasnął. Żal za smoczkiem trwał około 3 dni, pomagało wtedy śpiewanie kołysanek, głaskanie po główce. Po trzech dniach zasypianie nie robiło wiekszego problemu