neferetete
Fanka BB :)
Hej. Baaardzo dawno sie tutaj nie odzywałam. Ale mam dokładnie to samo... mam dość wstawania zeby tylko podawać wypadnietego smoka.
Póki co nauczyliśmy ją , że po obudzeniu sama oddaje smoczka do 'popilnowania' misiowi. Misio na wysokiej półce leży, wiec dostaje go spowrotem do spania. (wiadomo, wyjatki sie zdarzają)
Na noc smoka jej nie zabieram, bo my tez tylko 2 ząbki mamy, i smok przynosi jej chyba ulge.
Olica - jezeli nie planujesz jeszcze zupełnie odebrac jej smoka, a nie chcesz wstawac w nocy, to połóż jej w łóżeczku , koło główki, dodatkowe 2 smoki ( z każdej strony). Wtedy w nocy, jest wieksze prawdopodobieństwo, ze je odnajdzie sama. Nie podbiegaj tez od razu jak zapłacze, niech sama troche poszuka smokalca. U nas działa ta metoda w ok 50%![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Póki co nauczyliśmy ją , że po obudzeniu sama oddaje smoczka do 'popilnowania' misiowi. Misio na wysokiej półce leży, wiec dostaje go spowrotem do spania. (wiadomo, wyjatki sie zdarzają)
Na noc smoka jej nie zabieram, bo my tez tylko 2 ząbki mamy, i smok przynosi jej chyba ulge.
Olica - jezeli nie planujesz jeszcze zupełnie odebrac jej smoka, a nie chcesz wstawac w nocy, to połóż jej w łóżeczku , koło główki, dodatkowe 2 smoki ( z każdej strony). Wtedy w nocy, jest wieksze prawdopodobieństwo, ze je odnajdzie sama. Nie podbiegaj tez od razu jak zapłacze, niech sama troche poszuka smokalca. U nas działa ta metoda w ok 50%